Marek Dutkieiwicz, Felicjan Andrzejczak

i

Autor: AKPA

wielka strata

Marek Dutkiewicz wspomina Felicjana Andrzejczaka. "Odszedł na swoich warunkach"

2024-09-19 15:42

W środę 18 września wiele serc pękło na pół. Polskę obiegła smutna informacja o śmierci legendarnego wokalisty, Felicjana Andrzejczaka. Artystę wspominają dziś wszyscy, a na antenie Radia ESKA2 opowiedział o nim Marek Dutkiewicz, który był autorem słów bolesnej miłosnej historii w piosence "Jolka, Jolka, pamiętasz".

W wieku 76 lat odszedł Felicjan Andrzejczak, niezwykle ceniony i lubiany wokalista, związany z Budką Suflera w latach 1982-1984. W tym czasie, Andrzejczak wylansował legendarny utwór "Jolka, Jolka, pamiętasz", który niemal natychmiast stał się pionierem w branży muzycznej. Mimo że to właśnie Felicjan Andrzejczak stał się twarzą piosenki o Jolce, to nie on był jej autorem. Warto wiedzieć, że tekst napisał Marek Dutkiewicz, zaś muzykę Romuald Lipko. Nietrudno się domyślić, że przytoczone słowa utworu o kobiecie, dotyczą krótkotrwałego romansu. Jolka, która zawróciła w głowie Markowi Dutkiewiczowi, przyjechała z synem do nadmorskiej Karwi, gdzie poznała kochanka. Ich relacja nie miała przyszłości i szybko się zakończyła, a całe zajście stało się inspiracją do stworzenia hitu przez osamotnionego mężczyznę.

ZOBACZ TAKŻE: sanah pożegnała Felicjana Andrzejczaka. Ich wspólny występ przeszedł do historii!

Nie żyje Felicjan Andrzejczak. Odszedł w wieku 76 lat

Marek Dutkiewicz wspomina Felicjana Andrzejczaka

Marek Dutkiewicz był gościem porannego pasma w Radiu ESKA2, gdzie wspominał legendarnego wokalistę, Felicjana Andrzejczaka. Autor tekstu o "Jolce" od miesięcy był świadomy choroby artysty, która jak sam określił była bardzo ciężka i postępująca:

No od paru miesięcy byliśmy świadomi tego, że on walczy z postępującą, bardzo ciężką chorobą. Wydawało się, że jeszcze potrwa to trochę dłużej. Miałem nadzieję, że jeszcze choćby opłatkiem zdążymy się przełamać, ale niestety odszedł dosyć wcześnie (...) - powiedział Dutkiewicz na naszej antenie.

Imponująca była forma wokalna Felicjana Andrzejczaka, bowiem artysta śpiewał do samego końca. Artysta ostatni raz wystąpił na scenie 21 sierpnia 2024 roku, podczas Top of the Top Sopot Festival, gdzie wykonał na deskach Opery Leśnej między innymi numer o Jolce.

Ja patrząc na niego wiedziałem oczywiście, że zmaga się z chorobą i te oznaki były dosyć widoczne, ale jednak no odszedł na swoich warunkach, śpiewał do końca. To wspaniałe naprawdę, że tak, a nie inaczej mu się udało pożegnać - dodał Dutkiewicz.

Zdaniem Marka Dutkiewicza, Felicjan Andrzejczyk zostawił po sobie trzy kamienie milowe swojej kariery. To "Noc komety", "Czas ołowiu" oraz słynna "Jolka, Jolka, pamiętasz". Pisząc tekst o kobiecie i o nieudanym romansie, Dutkiewicz nie wiedział, że utwór będzie śpiewał właśnie Andrzejczyk, jednak uważa, że wyszło mu to fenomenalnie i przez ten czas nikt nie był w stanie wejść w jego buty i zaśpiewać tego, lepiej niż on.

Felicjan Andrzejczak był człowiekiem tryskającym energią i uśmiechem. Biło od niego ciepło nie tylko, gdy występował na scenie, ale nawet kiedy szedł ulicą. To wielka strata dla świata muzyki, jednak legendarny wokalista zostanie na zawsze w sercach i pamięci wielu Polaków.

ZOBACZ TAKŻE: Felicjan Andrzejczak zawsze mówił pięknie o swojej żonie. To jej zawdzięczał karierę