Nie żyje Felicjan Andrzejczak. Smutna wiadomość obiegła media w środowy wieczór, 18 września 2024 roku. Były wokalista Budki Suflera, znany polskiej publiczności przede wszystkim z hitów "Jolka, Jolka pamiętasz" czy "Noc komety", miał 76 lat. Jak podał serwis "Świat Gwiazd", powołując się na źródło z bliskiego otoczenia artysty, Felicjan Andrzejczak od dłuższego czasu zmagał się z ciężką chorobą, jednak lekarze byli optymistyczni. Do śmierci miał doprowadzić wylew. Wieść o śmierci piosenkarza okazała się wielkim zaskoczeniem dla jego fanów, którzy śledzili jego poczynania zawodowe. Andrzejczak jeszcze w tym miesiącu zagrał, jak się okazało, swój ostatni koncert w Rzepinie, co odnotował w mediach społecznościowych. Kilka tygodni wcześniej pojawił się natomiast na deskach Opery Leśnej w Sopocie podczas Top Of The Top Sopot Festival, gdzie przypomniał największe hity ze swojego katalogu. Zachwytom nie było końca!
Ostatni koncert Felicjana Andrzejczaka
Felicjan Andrzejczak zachwycał na scenie do końca. Artysta cały czas koncertował, a jego talent wokalny wciąż robił wrażenie na słuchaczach.
- Pan Felicjan Andrzejczak niezmiennie trzyma pełną klasę. Jestem pod niesłabnącym wrażeniem.
- Gościu jest niemożliwy, głos potęga
- Wow! Świetny wykon! - zachwycali się internauci pod występem na Top Of The Top Sopot Festival 2024.
Koncert w Sopocie był ostatnim telewizyjnym widowiskiem, w którym wziął udział legendarny wokalista. 7 września Felicjan Andrzejczak zagrał swój koncert w życiu. Artysta był gwiazdą wieczoru podczas Dożynek Gminnych w Rzepinie. Poniżej przypominamy wykonanie hitu "Noc komety" podczas Top Of The Top Sopot Festival. Aż trudno uwierzyć, że już nie usłyszymy tego głosu na żywo...
Listen on Spreaker. Źródło: Tak wyglądał ostatni występ Felicjana Andrzejczaka. Nikt nie był przygotowany na śmierć legendy