Żona Dawida Kubackiego trafiła jakiś czas temu do szpitala, a jej stan był bardzo ciężki. Kobieta dzielnie walczyła o życie, a skoczek w mgnieniu oka zrezygnował z konkursu i nagle wyjechał z Vikersund. Początkowo mówiło się tylko o problemach rodzinnych i nikt nie wnikał w szczegóły. W końcu Dawid Kubacki zdecydował się wyjawić wszystkim prawdę na swoim Instagramie i to co napisał w oficjalnym oświadczeniu zszokowało wiele osób. Jego ukochana żona Marta trafiła do szpitala z przyczyn kardiologicznych, a jej stan od początku określany był jako bardzo ciężki. Lekarze ze szpitala w Zabrzu na oddziale profesora Religi, dzielnie walczyli o życie 32-latki i na szczęście wszystko poszło po ich myśli. Teraz Dawid Kubacki podzielił się kolejnymi informacjami dotyczącymi swojej żony!
ZOBACZ TAKŻE: Niewydolność serca. Czym jest ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa?
Marta Kubacka wróciła do domu. Stan zdrowia żony skoczka
Jaki jest stan zdrowia żony Dawida Kubackiego? Skoczek informował jakiś czas temu, że mimo zmęczenia i bólu, widoczne są kolejne postępy z których cała rodzina bardzo się cieszy. Teraz na jaw wyszły kolejne informacje, które napawają ogromnym optymizmem. Marta Kubacka wyszła ze szpitala u boku swojego ukochanego i czeka ją rehabilitacja.
- Wróciliśmy dzisiaj do domu🏠i śmiało mogę powiedzieć, że to cud dokonany rękami lekarzy, pielęgniarek i rehabilitantów. Dziękuję za każdą Waszą modlitwę, dobrą myśl, słowo otuchy. Nadal będą nam potrzebne, bo Marta zaczyna intensywną rehabilitację, a ja będę uczył się nowej rzeczywistości - napisał Dawid Kubacki na swoim Instagramie.
Stan zdrowia Marty Kubackiej był bardzo ciężki, a po operacji przy wybudzaniu okazało się, że miała sparaliżowaną całą jedną stronę ciała. To jednak nie koniec. Dawid Kubacki zdradził na Instagramie, że jego żonie został wszczepiony rozrusznik serca i teraz sam, musi nauczyć się nowej rzeczywistości.
- Dziękujemy całej załodze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Jesteście teamem na miarę zwycięstwa w Pucharze Narodów! Okazuje się, że prawie każdy z nas zna kogoś z kardiowerterem-defibrylatorem, potocznie nazywanym rozrusznikiem serca. Ja z taką osobą będę dzielić życie, drugie życie.
ZOBACZ TAKŻE: Sobowtór Roberta Lewandowskiego istnieje! Ten mężczyzna wygląda jak jego brat bliźniak
Polecany artykuł: