Konińskie Schronisko dla Zwierząt "pęka w szwach". Już teraz blisko dwieście kotów, czeka na adopcję. Białe, czarne, szare, rude, młode i dorosłe, czekają na kogoś, kto je przygarnie i pokocha.
To jest tylko dwieście, dwieście osób, które wzięłyby po jednym kocie i już jest fajnie, ale no, trzeba znaleźć, tą liczbę osób. To nie ma jakiś wymogów, bo ludzie, też się boją, że są kontrole. Niech się nie boją, przychodzą i biorą co mogą, bo jest naprawdę, duży wybór tych kociąt.
Powiedziała nam Magdalena Piaskowska, z konińskiego schroniska i dodała, że placówka szuka domów dla kociąt, jednak liczba nowo przybyłych zwierząt jest tak duża, że pracownicy nie nadążają z publikowaniem ogłoszeń adopcyjnych. Dlatego apelują o wsparcie.
Każda pomoc, gdzieś tam się liczy, czy tymczasowy dom dla kotów, karmy czy mleczka, wiadomo, tu jest wszystko potrzebne. Jest ten sezon, wiadomo cały czas, że jest jaki jest, że tych kociaków przybywa i przybywa. Tych starszych już kotów, też nie ubywa i one też siedzą i siedzą i czekają.
Dla tych, którzy, nie mogą przygarnąć zwierzaka, a chcą pomóc, możliwe jest również wsparcie finansowe. Każda złotówka, ma ogromne znaczenie. A informacje jak wesprzeć schronisko, znajdziecie w internecie.