Zamrażarka zamiast plastra? Może brzmi dziwnie, ale działa cudna. Powiedzmy sobie szczerze, obuwie powinno być najważniejszym elementem każdej stylizacji. Nie chodzi tu tylko o sam wygląd, ale przede wszystkim o komfort. W końcu lepiej wywija się na parkiecie w wygodnych butach, a nie w takich które ocierają, kołyszą się na wszystkie strony świata, robią pęcherze, a co gorsze - rany do krwi. Zazwyczaj nie mamy czasu na rozchodzenie nowych butów i później, albo szybko je zmieniamy i żałujemy, że wydaliśmy na nie dużo pieniędzy, albo nieestetycznie obklejamy stopy plastrami. Okazuje się, że jest sposób na takie "niewygodne gagadki", nawet jak nie mamy czasu ich rozchodzić.
ZOBACZ TAKŻE: Modne buty ślubne za niecałe 70 złotych to hit internetu. Ciężko oderwać od nich wzrok!
Jak rozciągnąć buty w zamrażarce? Prosty trik
Czy można rozciągać buty w zamrażarce? Oczywiście, że tak! Ten trik, choć dla wielu może brzmieć dziwnie, naprawdę działa. Wystarczy napełnić dwa szczelne woreczki wodą (do około 1/3 objętości) i włożyć je do butów tak, by dokładnie wypełniały miejsce przy palcach. Następnie całość wsadzić do zamrażarki na kilka godzin i zadzieje się magia! Zamarzająca woda zwiększy swoją objętość i delikatnie rozciągnie buty, zmiękczając ich wnętrze i dostosowując je do kształtu stopy. Efekt? Buty staną się wygodniejsze, bez konieczności długotrwałego rozchodzenia po domu. Nie brzmi to jak pomysł idealny? To jest perfekcyjne rozwiązanie, szczególnie wtedy gdy masz tylko jeden wieczór do wesela!
Jeśli chcesz mieć pewność, że Twoje buty będą idealne na weselny maraton, to oprócz "metody zamrażarkowej" warto pamiętać także o wkładkach żelowych, które amortyzują wstrząsy i chronią przed otarciami. Nie można zapomnieć też o pudrze lub talku, które zmniejszają ryzyko poślizgu i pocenia stóp. No i na koniec, warto mimo wszystko mieć przy sobie plastry z opatrunkiem.