"Piotr Żyła nie żyje" - na taki komunikat mogli natknąć się ostatnio użytkownicy Facebooka, którzy przeglądając aplikację zobaczyli czarno-białe zdjęcie skoczka narciarskiego. Czy to prawda? O co chodzi? Możecie być spokojni, to tylko fałszywe informacje, a my od razu was przed nimi przestrzegamy! Wiele osób bezkrytycznie podchodzi do treści, które znajdują w sieci, nie sprawdzając ich wiarygodności. Fałszywe wiadomości bywają przekazywane dalej bez refleksji, co tylko zwiększa ich zasięg. Co więcej, takie fake newsy coraz częściej mają sensacyjny charakter, co dodatkowo sprawia, że ludzie chętnie się nimi dzielą. Jednym z przykładów, jak oszuści próbują wtargnąć nam na konta lub zainfekować nasze sprzęty są m.in. fałszywe informacje o śmierci znanych osób. Tym razem hakerzy wzięli sobie jako "przynętę" Piotr Żyła, popularnego polskiego skoczka narciarskiego, a w internecie pojawiła się informacja o jego rzekomej śmierci, która szybko rozprzestrzeniła się w mediach społecznościowych.
Piotr Żyła nie żyje - TO OSZUSTWO
Jakiś czas temu użytkownicy Facebooka mogli zaobserwować na swojej tablicy czarno-białe zdjęcie Wojciecha Cejrowskiego, które podpisane było, że podróżnik nie żyje - "Smutny dzień dla Polski: żegnamy Wojciecha Cejrowskiego". Teraz natomiast można natknąć się na czarno-białe zdjęcie Piotra Żyły przy którym widnieje czarna wstążka żałobna. Post o informacji, że skoczek nie żyje, pojawił się m.in. na warszawskiej grupie, na której można znaleźć mieszkania do wynajęcia. Do zdjęcia dołączony został link, pojawiło się nawet kilka reakcji i komentarz "ale mi szkoda tego Piotrka, że spotkała go taka śmierć w samochodzie".
Jest to oczywiście oszustwo i pod żadnym pozorem nie należy klikać w zamieszczony link. Komentarz również mógł zostać napisany przez oszusta, który podszył się pod konto danego użytkownika Facebooka, który penwie nie jest nawet tego świadomy. Apelujemy, by uważać na tego typu komunikaty na Facebooku i nie klikać w podejrzane linki, ponieważ może się to skończyć dla nas wyłudzeniem danych, a nawet zniknięciem oszczędności z konta bankowego.