Legia Warszawa zakończyła fazę grupową rozgrywek ENBL na trzecim miejscu w grupie, a koszykarze Voluntari na drugim. Rumuni w połowie lutego wygrali puchar swego kraju, tym samym przystępowali do ćwierćfinału rozgrywek zmotywowani. Legioniści pod wodzą Heiko Rannuli liczyli na uzyskanie znaczącej zaliczki przed rewanżem.
Pierwsza kwarta rozpoczęła się od dwóch udanych akcji gości i prowadzenia 4:0 rumuńskiego zespołu. Punkty zdobywali Justin Edler-Davis i Alexandru Olah. Po dwóch skutecznych akcjach Onu i punktach tego zawodnika warszawiacy doprowadzili do remisu. Później cztery kolejne punkty zdobyli Rumuni, na co ponownie odpowiedział Onu, tym razem celnym rzutem za trzy, pierwszym w tym spotkaniu. W połowie kwarty Voluntari prowadziło 10:7. Straty zmniejszył Michał Kolenda, trafiając za dwa. Goście niedługo później powiększyli przewagę, do czego przyczynił się Lucas Dan Tohatan, celnie rzucając za trzy punkty. Przy stanie 15:9 dla ekipy z Rumunii o czas poprosił trener legionistów, Heiko Rannula. Po przerwie przewaga Voluntari zwiększyła się i na minutę przed końcową syreną sięgnęła dziesięciu punktów. Po stronie Legii do kosza pierwszy raz w tym meczu trafili Andrzej Pluta i Dominik Grudziński. W końcówce Kameron McGusty zdobył swoje premierowe punkty w tym pojedynku. Ostatecznie po pierwszej odsłonie Rumuni prowadzili 23:15.
Na początku drugiej kwarty kolejne punkty dla Voluntari zdobył Donovan Ivory po dwóch celnych rzutach wolnych. Dorobek swojej drużyny podwyższył Tohatan, także po rzutach osobistych. Przy dwunastopunktowej stracie do rywali dwa punkty dla Legii zdobył Kolenda, ponownie z wolnych. Pierwsze punkty z akcji w tej kwarcie zdobył McGusty niemal trzy minuty po rozpoczęciu drugiej odsłony. Amerykanin dołożył kolejne oczko w akcji 2+1 i Legia zmniejszyła straty do zaledwie pięciu punktów. Jednak chwilę później za trzy dla ekipy z Rumunii rzucił Ivory. Po kontrze Legii, udanym zwodzie i rzucie Andrzeja Pluty gospodarze zmniejszyli straty. Przy stanie 32:26 dla Voluntari o czas poprosił trener gości. Po przerwie Rumuni odzyskali dziesięciopunktowe prowadzenie. Dwie minuty przed końcem pierwsze punkty dla Legii w tym meczu zdobył Rafael Kolawole, po udanej kontrze. W końcowych fragmentach kwarty Legia odrobiła dużą część strat, a po celnej trójce Grudzińskiego na tablicy widniał wynik 43:40 dla gości. Minutę przed końcem pierwszej połowy McGusty sprawił, że strata jego zespołu wynosiła tylko jeden punkt. Ten sam zawodnik celnym rzutem za trzy w ostatniej sekundzie dał Legii remis 45:45.
Trzecia odsłona zaczęła się od celnej trójki w wykonaniu gości. W kolejnych fragmentach Rumuni zdobyli cztery kolejne punkty, a ich przewaga urosła do siedmiu oczek. Legioniści odpowiedzieli kilkoma udanymi akcjami, ale przewaga Voluntari rosła. Po stronie ekipy z Rumunii punktowali Tohatan i Amerykanin Lee Skinner, który z dwunastoma punktami na koncie był liderem swojego zespołu. Cztery minuty po starcie tej odsłony przy stanie 60:49 dla rywali o czas dla Legii poprosił Rannula. Po przerwie warszawiacy grali bardziej aktywnie i skuteczniej. Celną trójką popisał się Andrzej Pluta. Trzy minuty przed końcową syreną legioniści wykorzystali limit przewinień. Minutę przed końcem Kodi Justice zaliczył wsad, po którym jego zespół prowadził dwunastoma punktami. Ostatecznie przed czwartą kwartą Voluntari wygrywało 72:62.
W ostatniej odsłonie tego spotkania legioniści ruszyli do odrabiania strat od samego początku. Po udanej akcji Pluty i McGusty’ego i efektownej asyście tego pierwszego Legia traciła do rywali sześć oczek. Niedługo potem to McGusty zaliczył spektakularne podanie, po którym punkty zdobył Ojars Silins. W połowie kwarty po udanym rzucie Onu, przewaga gości stopniała do pięciu punktów. Niespełna cztery minuty przed końcem spotkania Voluntari powiększyło prowadzenie do dziesięciu punktów. Jednak w tym momencie Rumuni wykorzystali limit fauli przy trzech przewinieniach po stronie Legii. W końcówce Kodi Justice efektownie asystował Sullivanowi, podając piłkę zza pleców w akcji podkoszowej. Po tym zagraniu Voluntari prowadziło 88:78. W końcówce rumuńska ekipa utrzymywała wywalczoną przewagę. Dzięki rzutom wolnym wykonanym przez Skinnera goście w ostatnich sekundach osiągnęli najwyższe prowadzenie w tym pojedynku i ostatecznie wygrali ten mecz 95:81.
Legia:
- McGusty 28 (1),
- Pluta 14 (2),
- Onu 11 (1),
- Vucic 8,
- Grudziński 6 (1),
- Kolenda 4,
- Silins 4,
- Wilczek 4,
- Kolawole 2,
- Dąbrowski -,
- Bartosz -,
- Trener: Heiko Rannula.
Voluntari:
- Justice 21 (1),
- Skinner 16 (2),
- Caffey 14 (1),
- Sullivan 13 (1),
- Edler-Davis 9,
- Tohatan 9 (1),
- Ivory 7 (1),
- Olah 6,
- Nicoara 0,
- Polyak 0,
- Voicu -,
- Visan -,
- Trener: Ainars Bagatskis.