Magda Gessler

i

Autor: AKPA

rodzinna tragedia

Magda Gessler przeszła rodzinną tragedię. Z czegoś takiego trudno się pozbierać

2024-07-12 8:27

Pomimo popularności i wielu sukcesów, życie Magdy Gessler nie było usłane różami. Słynna restauratorka przeszła rodzinną tragedię z której niejedna osoba nie mogłaby pozbierać się przez wiele lat. Magda Gessler straciła swoją ukochaną, dwutygodniową córeczkę Anię. Co się stało? Ta historia potrafi wywołać łzy.

Magda Gessler na przestrzeni lat zdobyła nie tylko uznanie, ale i popularność wśród Polaków. Jej restauracje cieszą się pozytywną opinią i są chętnie odwiedzane nie tylko przez rodaków, ale i turystów. Choć restauratorka wiedzie dziś życie pełne luksusu, nie zawsze było tak kolorowo. W dniu jej urodzin zmarł na jej rękach Volkhart Müller - pierwszy mąż Magdy Gessler. Łączyło ich piękne i silne uczucie, jednak zostało wcześnie przerwane przez chorobę nowotworową mężczyzny. Później restauratorka wyszła za mąż za Piotra Gesslera, jednak gdy ich córka Lara miała 9 lat, doszło do rozwodu. Mężczyzna zmarł w 2021 roku, a Magda Gessler na początku lat 2000. wzięła ślub ekumeniczny z lekarzem Waldemarem Kozerawskim. Co ciekawe z pierwszego małżeństwa restauratorka ma syna Tadeusza oraz przedwcześnie urodzoną córkę Annę, która zmarła zaledwie dwa tygodnie po narodzinach. Co się stało?

ZOBACZ TAKŻE: Wszyscy mężczyźni Magdy Gessler. Miała nawet romans z Piotrem Adamczykiem!

Kuchenne rewolucje - Magda Gessler ratuje Łódzką restaurację!

Magda Gessler straciła córkę

Magda Gessler przeszła nie tylko trudny poród, ale także prawdziwą, rodzinną tragedię. Wiele lat temu straciła swoją dwutygodniową córeczkę Anię. Ciąża była podtrzymywana przez miesiąc żeby dziecko mogło urosnąć i mieć większe szanse na przeżycie poza ciałem matki. Niestety gdy doszło do rozwiązania, mąż Gessler musiał przewieźć dziecko do innego szpitala, jednak tam nie udało się go uratować:

- To było bardzo trudne doświadczenie, dlatego że to nie była tylko utrata dziecka, ale też to była sytuacja, w której mój mąż nie do końca był przekonany, że ja chciałam tego dziecka, a ja ryzykowałam w tym momencie życiem, dlatego, że w Hiszpanii jak odchodzą wody płodowe w 5. miesiącu ciąży, nie broni się matki tylko dziecka. Gdyby było zakażenie poporodowe, ja bym umarła i miałam tego świadomość - opowiedziała Magda Gessler w programie Autentyczni.

Magda Gessler nigdy nie zapomniała o tragedii jaka ją spotkała i nadal nosi ból w swoim sercu. Co ciekawe, przy tych traumatycznych wydarzeniach myślała mocno o tym, by nie osierocić swojego rocznego synka Tadeusza, ponieważ w latach 80. w Hiszpanii (gdzie przebywała i rodziła Anię) priorytetem przy porodzie było życie dziecka, a nie matki. Trzeba przyznać, że Magda Gessler ma w sobie naprawdę dużo siły.