Olga Łasak od lat bawi publiczność w całej Polsce jako artystka kabaretowa. Przede wszystkim jest znana jako członkini grupy Czesuaf, jednak pojawiała się także na scenie wraz z formacjami Paranienormalni, Zdolni i Skromni oraz kabaretami Młodych Panów i Moralnego Niepokoju. W specjalnym materiale dla widzów programu "halo tu polsat" wróciła wraz z bliskimi do dawnych czasów.
Zobacz też: Agata Kulesza dumna z córki. Marianna wybrała całkiem inny zawód niż mama
Olga Łasak z kabaretów od dawna na scenie
Pochodząca ze Śląska aktorka słynie z występów w kabaretach, a także spełnia się zawodowo w dubbingu. W reportażu Kamili Ryciak dla śniadaniowego programu "halo tu polsat" Olga Łasak i jej bliscy zdradzili, że już od dziecka małą Olgę ciągnęło do występów przed publiką. Występowała w lokalnym domu kultury, a także uczyła się w szkole wokalno-baletowej przy Teatrze Muzycznym w Gliwicach.
"Chodziłam na wszystkie możliwe zajęcia w domu kultury - rysunek, zajęcia taneczne ludowe, taniec nowoczesny, zajęcia aktorskie. To były takie czasy, klucz na szyi, rodzice pracowali, ja po prostu mieszkam tutaj - jest dom kultury, jest park, przebiegam tylko przez ten park. Kończę szkołę, jem obiad i tutaj jestem od godziny 16 do godziny 20, do 21, mam zajęcia. To był taki pomysł chyba na mnie. Poza tym mama też zawsze chciała być aktorką, chyba miała te takie trochę swoje marzenia, chciała we mnie chyba trochę to wpoić" - opowiedziała.
Aktorka otwarcie o kompleksach
W reportażu z udziałem swoich najbliższych członkini grupy Czesuaf szczerze opowiedziała o trudnych przejściach związanych z nadwagą. Jak wspomina, uwagi rówieśników przyczyniały się do rozwoju kompleksów i poczucia niedoskonałości. Jednak z czasem zdolna aktorka przestała przejmować się kąśliwymi słowami i z perspektywy czasu - patrzy na przykre chwile z pokorą i wdzięcznością za płynącą z nich naukę życiową.
"Bądźmy szczerzy, na podwórku czy w szkole czasami się słyszało jakieś takie przytyki: 'ładna, ale mogłaby schudnąć'. Wydaje mi się, że to bardzo mocno gdzieś we mnie zbudowało tam taką zakompleksioną, małą, taką jeszcze niedoskonałą Olgę" - wyznała.
"Dzisiaj z taką pokorą jestem wdzięczna za te wszystkie gorsze momenty, bo nigdy nie byłam najlepsza, nigdy nie byłam najlepsza w grupie. Nigdy nie byłam tą, która się wybijała. Zawsze jednak patrzyło się z taką trochę zazdrością na te lepsze koleżanki, ładniejsze koleżanki, bo też zawsze walczyłam z nadwagą" - dodała.
