Dwa lata, czekał na nagłośnienie, stadion przy ulicy Dmowskiego w Koninie. Jeszcze w tym roku, w końcu, to zadanie zostanie wykonane. Jak twierdzi spiker Górnika Konin, Zbigniew Kołat, brak głośników utrudniał komunikację pomiędzy organizatorami meczy, a publicznością.
Trzeba nazwać rzeczy po imieniu, tego nagłośnienia nie ma, no tak naprawdę, ktoś popełnił błąd. Budując taki stadion, kwestia nagłośnienia, po prostu, powinno być. Nie tylko w wymiarze sportowym dla spikera, ale w wymiarze bezpieczeństwa, do ewentualnej ewakuacji. W tej chwili funkcję nagłośnienia pełnią dwa głośniki, których nie słychać.
i dodał, że na szczęście ma to się zmienić. Co ważne nie ma potrzeby przekopywania boisk. Instalacja elektryczna jest już podprowadzona.
Powstaną głośniki tubowe, które, będą rozmieszczone, na trybunach, ale również i w miejscu połączenia, tych dwóch boisk, sztucznego i z naturalną murawą, żeby można było słyszeć na obydwu, bo przecież rozgrywki, też odbywają się na tym sztucznym.
Powiedział nam Mariusz Zaborowski, dyrektor konińskiego MOSiRu i dodał, że prace mają ruszyć w listopadzie. Koszt nowego sprzętu, to niespełna 40 tysięcy złotych.