Co łączy Sofię Richie, Hailey Bieber i Rosie Huntington-Whiteley? Oprócz nieskazitelnego wyczucia stylu – miłość do klapków mule. Te niepozorne buty, które jeszcze do niedawna kojarzyły się głównie z porannym przemykaniem po mieszkaniu z kubkiem kawy, teraz wędrują na salony. I chodniki. Bo latem 2025 zyskują drugie życie – w pełnym słońcu, w duecie z denimem, plisami i szczyptą nonszalancji.
Mule i jeansy: duet prosto z wybiegów
Jeśli do tej pory myślałaś, że jeansy i klapki to połączenie zarezerwowane na weekendowe wypady za miasto – czas zrewidować poglądy. Płaskie mule z kwadratowym noskiem i welurowym wykończeniem? W duecie z jasnym denimem i klasyczną koszulką potrafią stworzyć look w duchu miejskiego preppy, który nie nudzi nawet w poniedziałek rano.
Ale to nie wszystko. Do łask wracają także mule z ostrym, trójkątnym noskiem – rodem z lat 90. Nosimy je do jeansów z podwiniętą nogawką, luźnej, pasiasto-graficznej koszulki i obowiązkowo z pazurem.
Spódnica i mule: para z potencjałem
Myślisz, że mule nie nadają się do biura? Wręcz przeciwnie! Klapki na niskim obcasie z zaokrąglonym noskiem, w zestawieniu z krótką spódnicą i koszulą z plisami, to nowoczesna wersja formalnego outfitu z delikatną nutką swobody. Stylowa alternatywa dla klasycznych szpilek, która nie odbiera Ci komfortu, a dodaje charakteru.
Jest też coś la fanek mocniejszych akcentów – mule z ostrym noskiem, ćwiekami i zasłoniętym podbiciem. Taki model nie tylko dodaje centymetrów, ale też podkręca każdą, nawet najprostszą stylizację.
Lata 70. w wersji boho? Mule się odnajdą!
Boho wraca nie tylko na festiwale. Chodaki bez pięty na drewnianej podeszwie i ze skórzanym wykończeniem to hołd dla mody z lat 70. Pasują do jeansów z wysokim stanem, prostych nogawek i luźnych koszul. Wystarczy dodać wiklinowy koszyk i okulary lennonki – i gotowe, możesz ruszać na spacer po krakowskim Kazimierzu lub na brunch na Mokotowie.
Codzienna klasyka z twistem
Nie masz czasu na długie przemyślenia przy szafie? Mule na obcasie, klasyczne niebieskie jeansy, biała koszulka i czarny pasek. Voilà – stylizacja gotowa. Prosta, ale z klasą. Swobodna, ale z lekkością paryskiej nonszalancji. Sprawdzi się i na szybkie zakupy, i na wieczorne prosecco na dachu.
Klapki mule przeszły długą drogę – od pałaców osmańskich po chodniki Nowego Jorku. Dziś królują na wybiegach, Instagramie i (co najważniejsze) w naszych szafach. Do spódnicy, do jeansów, na obcasie, płaskie, z noskiem ostrym albo zaokrąglonym – każdy znajdzie coś dla siebie. A że przy okazji są wygodne? To już tylko wisienka na torcie.
Latem 2025 mule stają się czymś więcej niż tylko modnym dodatkiem. To manifest stylu – świadomego, wygodnego, z przymrużeniem oka. Więc jeśli jeszcze nie masz ich w swojej szafie… cóż, najwyższy czas nadrobić zaległości.