Szymon Hołownia został marszałkiem Sejmu, dlatego nic dziwnego, że coraz więcej osób interesuje się jego wynagrodzeniem. Jak się okazuje nowy marszałek może liczyć na wiele udogodnień. Ochrona, własny gabinet, prywatna limuzyna z szoferem, darmowe loty po kraju na pokładach samolotów rejsowych i rządowych, a nawet opieka zdrowotna finansowana z budżetu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Dodatkowo nowemu marszałkowi przysługuje leczenie w placówkach podlegających MON i MSWiA, a także służbowe mieszkanie, również finansowane z kasy państwa. Co z zarobkami? Jak poinformował "Fakt", według przepisów zasadnicze wynagrodzenie marszałka Sejmu wynosi 15 532 złotych. Nie można zapomnieć także o dodatku funkcyjnym w wysokości 5010 złotych i o dodatku za wysługę lat. Jest jeszcze dieta poselska w wysokości 4000 złotych, co łącznie daje 24 542 złotych brutto.
Ile zarabiał Szymon Hołownia w Mam Talent?
Zarobki Szymona Hołowni kiedyś i dziś ciekawią wiele osób. Wynagrodzenie marszałka Sejmu jest już mniej więcej znane, a jak było kiedyś? Ile zarabiał Szymon Hołownia w Mam Talent? W maju 2012 roku "Super Express" donosił, że Hołownia miał negocjować z producentami programu pensję taką samą, co jego wyższy kolega Marcin Prokop, który wówczas miał zarabiać 200 tys. zł za jeden sezon talent-show. Z kolei "Fakt" dowiedział się, że TVN miał zaoferować Hołowni 15 tys. zł za jeden odcinek. Szok? Ale to jeszcze nie wszystko, ponieważ najprawdopodobniej prezenter za jeden odcinek Mam Talent dostawał wcześniej 10 tys. złotych.
ZOBACZ TAKŻE: Jan Kliment przerwał wywiad. Wszystko przez pytanie o Julię Wieniawę w Mam Talent
Jaki majątek ma Szymon Hołownia?
Majątek Szymona Hołowni to kwestia, która podobnie jak zarobki, wzbudza ciekawość Polaków. Nowy marszałek Sejmu - jak sam zresztą przyznał, nie czuje się bogaty. Wiemy jednak, że ma dwa domy i mieszkanie, które warte są łącznie cztery miliony złotych. Jak informuje "Business Insider", Szymon Hołownia jest także właścicielem samochodu elektrycznego BMW I3, wartego blisko 200 tys. złotych (informacja z 2021 roku). No cóż, jak to się mówi - kto bogatemu zabroni.
