The Voice Senior

i

Autor: AKPA, AKPA

programy

Wpadka w trakcie finału "The Voice Senior". Marta Manowska próbowała uratować sytuację

2025-02-17 9:05

Finał szóstej edycji "The Voice Senior” dostarczył widzom mnóstwo emocji. Były chwile wzruszeń, ekscytujące występy, ale też zabawna wpadka na żywo, która rozbawiła niejedną osobę przed telewizorem. Produkcji jednak nie do końca było do śmiechu. Sytuację próbowała ratować Marta Manowska, która wykazała się niezłym profesjonalizmem.

Na scenie, w decydującym starciu, podczas finału The Voice Senior 2025 stanęła czwórka utalentowanych wokalistów: Ewa Ihalainen, Bożena Gloc, Krzysztof Warzecha oraz Wojciech Bardowski. Każdy z nich musiał zaśpiewać dwa utwory. Najpierw dobrze już znany hit z Przesłuchań w Ciemno oraz zupełnie nową piosenkę premierową. Wiadomo już, że najwięcej głosów zdobył Wojciech Bardowski, będący pod opieką trenera Roberta Janowskiego.

Jednak zanim padło najważniejsze ogłoszenie, wydarzyło się coś, co na moment przyćmiło nawet finałowy werdykt. Prowadząca program Marta Manowska zapowiedziała specjalny materiał zza kulis . Taki, który miał rzucić nieco światła na to, jak wyglądała praca uczestników podczas całej edycji. To właśnie wtedy wydarzyło się coś niespodziewanego.

Zobacz też: The Voice Senior. Widzowie byli wściekli, gdy odpadła. Teraz zabrała głos

FB Eska2.: Wszyscy zwycięzcy „Tańca z Gwiazdami”. To oni wygrali taneczny program Polsatu

The Voice Senior 2025 - wpadka

W trakcie emitowanego materiału, widzowie z pewnością liczyli na ciekawe ujęcia i nieznane dotąd kulisy programu. Problem w tym, że dźwięk postanowił zrobić sobie wolne. Na ekranach pojawiła się Marta Manowska mówiąca coś do kamery, ale telewidzowie nie mieli szans dowiedzieć się, co tak naprawdę chce im przekazać. Przez kilkadziesiąt sekund oglądali niemy film.

Zdezorientowana produkcja potrzebowała chwili, by zastanowić się, co robić dalej. W końcu realizatorzy w popłochu wrócili do transmisji na żywo. Marta Manowska i Robert Stockinger musieli szybko opanować sytuację. Prowadząca, choć wyraźnie zaskoczona, próbowała obrócić całość w żart.

Czasami tak bywa w telewizji – rzuciła z uśmiechem. Chwilę później, z lekkim przekąsem, dodała, że to była niespodzianka, którą wcześniej zapowiadała. 

W tle słychać było rozbawionego Roberta Janowskiego, który próbował podpytać o to, co właściwie było w tajemniczym materiale. Manowska zapewniła jednak, że nagranie trafi później do sieci.