the voice senior

i

Autor: AKPA

programy

The Voice Senior. Widzowie byli wściekli, gdy odpadła. Teraz zabrała głos

2025-02-11 16:59

Ewa Śniady kolejny raz spróbowała swoich sił w "The Voice Senior”, jednak jej udział w programie wywołał spore emocje. Choć uczestniczka nie dotarła do finału, jej historia odbiła się szerokim echem, głównie za sprawą znajomości z jedną z trenerek. Po tym, jak odpadłą z show, w w sieci wybuchła burza. Teraz postanowiła skomentować to, co wydarzyło się w programie.

Ewa Śniady to wokalistka z bogatą historią sceniczną. Swoją przygodę z muzyką rozpoczęła w latach 70., kiedy kształciła się w poznańskim Studiu Sztuki Estradowej. To miejsce, gdzie swoje kariery zaczynały również Małgorzata Ostrowska, Wanda Kwietniewska czy Grzegorz Stróżniak. Później śpiewała w chórze orkiestry Zbigniewa Góreckiego, występowała na prestiżowych festiwalach i miała nawet okazję śpiewać w chórkach Czesława Niemena. W latach 80. postanowiła zrezygnować ze sceny i skupić się na rodzinie oraz nauczaniu młodych talentów. Po trzydziestu latach przerwy powróciła do śpiewania. Najpierw w trzeciej edycji „The Voice Senior”, a teraz w szóstej, licząc na jeszcze większy sukces.

Sporą niespodziankę dla wszystkich okazał się moment, gdy podczas "Przesłuchań w Ciemno” jeden z foteli odwróciła Małgorzata Ostrowska. Trenerka nie kryła wzruszenia, gdy zobaczyła dawną koleżankę ze szkolnych lat. Wiele osób sugerowało, że dzięki znajomości wygra program. Niestety, tak się nie stało. 

Zobacz też: Afera w The Voice Senior. Widzowie są wściekli na Andrzeja Piasecznego

ESKA2: Czarujący Damian Kret jako Kenny Rogers w 8 odc. "Twoja Twarz Brzmi Znajomo"

The Voice Senior 2025 - Ewa Śniady

Choć dla wielu było to wzruszające spotkanie, to inni doszukiwali się w nim kontrowersji. Widzowie zaczęli spekulować, czy fakt, że Ewa Śniady wybrała drużynę Małgorzaty Ostrowskiej, nie wpłynie na jej dalsze losy w programie. Niektórzy obawiali się, że trenerka może faworyzować swoją dawną koleżankę. Inni wręcz przeciwnie , że dla zachowania pozorów nie da jej szansy na awans.

I rzeczywiście, w półfinale trenerka nie wybrała jej do finału, mimo że jej wykonanie utworu "Modlitwa o miłość prawdziwą” zebrało świetne recenzje. W sieci natychmiast pojawiły się głosy oburzenia.

Teraz Ewa Śniady, w rozmowie z "Plejadą", przyznała, że faktycznie istniało ryzyko oskarżeń o ustawienie wyników.

Nie było nam łatwo, bo mogłyśmy być posądzone o kumoterstwo. To była trochę niezręczna sytuacja dla nas obu - zauważyła.

Jednym z powodów, dla których Ewa wybrała drużynę Małgorzaty Ostrowskiej, była chęć powrotu do wspomnień sprzed lat. Liczyła, że uda im się spędzić trochę czasu razem i odświeżyć dawną znajomość. Rzeczywistość okazała się jednak inna.

Myślałam, że będzie więcej miejsca na wspomnienia, a nie tylko ciężką pracę, ale niestety tego czasu w programie praktycznie nie ma - dodała.

Zobacz galerię: "The Voice Senior 2025" - FIANALIŚCI. To oni wystąpią w finale 15 lutego [GALERIA]