Już za kilka dni ruszają nagrania jednego z najpopularniejszych programów w polskiej telewizji. Najnowsza, siódma już odsłona "The Voice Senior" zapowiada się wyjątkowo nie tylko ze względu na nowych uczestników. W nowym sezonie, u boku uwielbianej przez widzów Marty Manowskiej, pojawi się nowy gospodarz.
Zobacz też: Natalia Szroeder znowu w roli jurorki? "Szybko się przywiązuję"
"The Voice Senior" 2025 z nowym prowadzącym
W związku ze zmianami widzowie "The Voice Senior" nie zobaczą już Roberta Stockingera, który współprowadził szóstą edycję talent show. Jego miejsce zajmie Łukasz Nowicki, prezenter znany m.in. z programów "Postaw na Milion" czy "Pytanie na Śniadanie". Nie kryje on tego, że od zawsze chciał poprowadzić właśnie odsłonę "The Voice" dla seniorów.
"Od lat nie mam telewizora i nie oglądam telewizji - ja ją jedynie tworzę. Ale jednym z nielicznych programów, który naprawdę lubię i który mnie interesuje, jest właśnie „The Voice Senior”. To format, który od zawsze marzyłem poprowadzić, bo wolę rozmawiać i poznawać ludzi 60+ niż tych poniżej trzydziestki. Fascynuje mnie dojrzałość. Lubię patrzeć na twarze, na których widać prawdę, historię - nie zawsze łatwą i radosną" - mówi.
Łukasz Nowicki: "o pracy z Martą marzyłem od dawna"
Świeżo upieczony współprowadzący ten popularny format nie kryje swojej radości ze współpracy z Martą Manowską, która pozostaje w roli gospodyni. Nowicki nie może też się doczekać spotkań z uczestnikami, nie tylko walczącymi o wygraną, ale też spełniającymi swoje marzenia.
"Nie mogę się już doczekać spotkań z naszymi seniorami, bo wiem, że wyzwolą we mnie ogromne emocje. To program, który - choć znany już wszystkim - wciąż potrafi zaskoczyć, właśnie dzięki naszym uczestnikom. Oni nie walczą o zwycięstwo - oni spełniają marzenia, dzielą się swoją prawdą, przeżywają kolejną fascynującą przygodę swojego życia. Dzięki tym wszystkim ludziom tego programu nie traktuję jak pracy, lecz jak przyjemność. To piękna symbioza pomiędzy realizowaniem się jako człowiek a zarabianiem na rodzinę, kredyty i codzienność."
"O pracy z Martą marzyłem od dawna. Stworzyliśmy nawet wspólne projekty, które jeszcze nie ujrzały światła dziennego, ale nie poddajemy się. Cenię Martę, a ona mnie toleruje - więc to już dużo (śmiech). Będziemy współprowadzić program, więc będę mógł się chwalić, że pracuję z Martą, ale też każde z nas będzie miało wiele odrębnych zadań, więc liczę, że się sobą nie zmęczymy" - dodał.