Konrad "Skolim" Skolimowski rozpoczynał karierę jako aktor serialowy, występując m.in. w "Barwach szczęścia". Z czasem został jednak niekwestionowanym liderem rankingów, jeśli chodzi o najpopularniejszą muzykę taneczną w Polsce. "Król latino disco" dużo występuje, a co za tym idzie - również dużo zarabia. Mówi o tym z dumą.
Skolim zagrał w sierpniu 66 razy
Jak zdradził mediom muzyk, w minionym miesiącu zaprezentował się przed publicznością aż 66 razy, co daje średnio ponad dwa występy na dzień, również w weekendy. Tak ogromna liczba koncertów musi przekładać się na niemałe zarobki. Jak można wyliczyć według dostępnych informacji, w same wakacje jego konto mogło wzbogacić się o kilka milionów złotych. W rozmowie z reporterem serwisu "Fakt" Skolima wyjaśnił, ile mieszkań mógłby zakupić za swoje sierpniowe wynagrodzenia.
"Od groma. Całe bloki, całe osiedla mógłbym kupić. Natomiast jak duże, to czas by zweryfikował" - powiedział.
"Staram się czynić dobro"
W dalszej części wypowiedzi popularny piosenkarz wrócił pamięcią do początków swojej kariery zawodowej. Jak mówi, już jako serialowy aktor osiągnął satysfakcję pod względem finansowym. Z czasem mógł sobie pozwalać na coraz więcej wydatków, co - jak ocenia - może być inspiracją dla ludzi, którzy chcieliby walczyć o marzenia. Myślicie, że Skolim faktycznie powinien świecić przykładem?
"Nie patrzę na to, bardziej cieszę się, że poziom pierwszej satysfakcji osiągnąłem, jak grałem w serialach. Już wtedy zarabiałem takie pieniążki, że było mnie stać, by codziennie jeść fast foody czy kebaba. Natomiast dzisiaj staram się czynić dobro, by ta obfitość się mnie trzymała, żeby być przykładem dla młodych ludzi. Ale dla starszych też, bo w każdym wieku możesz się podnieść i zawalczyć o marzenia. Z dziesięć czy siedem lat temu miałem BMW E46, a nawet E36, które kupiłem za 3,5 tys. zł, więc mogę być przykładem dla tych ludzi" - stwierdził.