Sarsa wspomina trudne początki kariery. Zdradziła, czego żałuje najbardziej

2025-11-24 13:15

Jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej sceny muzycznej otworzyła się na temat swoich początków. W szczerej rozmowie przy okazji premiery nowej płyty Sarsa podzieliła się refleksjami na temat trudnych doświadczeń i wyzwań, z jakimi musiała się zmierzyć jako debiutantka. Powiedziała też o wiedzy, którą chciałaby posiadać przed laty.

Kariera muzyczna to nie tylko blask reflektorów i uwielbienie fanów. To także ciężka praca, niepewność i konieczność podejmowania trudnych decyzji, które nierzadko wpływają na całe życie. O tym, jak wyglądały jej początki, opowiedziała Marta Markiewicz, znana szerzej jako Sarsa, która właśnie wydała nowy krążek "Miało być jak w filmie".

Michał Kot o wygranej w "Top Model" i ambitnych planach na karierę | WYWIAD

Sarsa zaczynała od talent show. Wiele robiła wbrew sobie

Powracająca z nowym albumem piosenkarka wróciła wspomnieniami do niełatwych chwil w pierwszych latach swojej kariery. Próbowała wówczas odnieść sukces w kilku programach telewizyjnych dla utalentowanych debiutantów, a największy sukces odniosła w programie "The Voice of Poland". Zrezygnowała jednak z udziału na etapie półfinału z powodu problemów zdrowotnych. Jak wyznała w rozmowie z serwisem "Interia Muzyka", była wtedy celowo przedstawiana w złym świetle i próbowała się dostosować do oczekiwań, jednocześnie nie radząc sobie z hejtem.

"Zaczęłam nosić kolce, ćwieki i marynarki. Nie umiałam nigdy wykorzystywać nieprzychylnych opinii, wskakiwać na falę hejtu i przekuwać ją w coś dobrego. To mnie zawsze tak bolało, że nie wiedziałam, co z tym zrobić. Było oczywiście wiele nieprawdziwych materiałów, sprytnych montaży, które przedstawiały mnie w złym świetle. Wtedy obsesyjnie chciałam to kasować, a po dziesięciu latach mam to gdzieś. [...] Jestem teraz bardzo szczęśliwa, co nie znaczy, że nie szczypie mnie hejt" - powiedziała.

"Błędy tworzą drogę na szczyt"

Wykonawczyni hitu "Naucz mnie" - pierwszego w Polsce singla certyfikowanego diamentem - skwitowała, że w jej zawodzie potrzebne jest profesjonalne wsparcie prawne i psychologiczne. Żałuje, że nie wiedziała tego przed laty, ale jednocześnie docenia doświadczenie zdobyte poprzez popełnione błędy.

"Żałuję, że nie wiedziałam, że trzeba mieć dobrego prawnika i psychologa. Często to powtarzam. Gdybym mogła tej Sarsie sprzed dziesięciu lat coś powiedzieć, to powiedziałabym: 'Laska, nie słuchaj tych wszystkich dookoła. Idziesz do prawnika i wszystko konsultujesz'. Ale z drugiej strony, gdybym była tak dobrze przygotowana na wszystko, to bym nie popełniła wielu błędów, które doprowadziły mnie do tego miejsca. To właśnie błędy tworzą drogę na szczyt" - dodała.