Marta Krupa to młodsza siostra znanej modelki i celebrytki Joanny Krupy, znanej z programu "Top Model". Kobieta podobnie jak jej siostra również jest modelką, ale także piosenkarką. Na swoim koncie ma kilka kawałków, które notują tysiące odsłon w sieci. "Call me" w rok zgromadził ponad 583 tysiące odsłon w serwisie YouTube, a "Thank You" blisko 300 tysięcy. Niedawno ukazał się w sieci kolejny singiel Marty Krupy o tytule "Unforgettable", który jest dostępny m.in. w serwisie YouTube oraz na jej Instagramie. Piosence towarzyszy klip, w którym wystąpił gościnnie Piotr Mróz, aktor znany z serialu "Gliniarze" i "Pierwsza miłość". Co ciekawe, w ostatnim czasie w sieci pojawiły się spekulacje, że tych dwoje może łączyć coś więcej niż tylko znajomość. Ostatecznie jednak okazało się, że relacja ma wyłącznie przyjacielski charakter, a wspólnie pracowali nad teledyskiem Marty.
ZOBACZ TAKŻE: Nie tylko Piotr Mróz. Oto gwiazdy, które nie wstydzą się swojej wiary
Gorący teledysk Marty Krupy. W tle Piotr Mróz
Piotr Mróz już dawno otrzymał od swoich fanek miano jednego z najprzystojniejszych aktorów w naszym kraju. Przystojny mężczyzna o ciemnej karnacji z zarostem, a do tego jeszcze umięśniony, to obiekt westchnień niejednej kobiety. Nic dziwnego, że Marta Krupa zaprosiła go do swojego teledysku, w końcu potrafi przyciągnąć wzrok niejednej osoby. Ale jej klip ma znacznie głębszy charakter. Gorące sceny i romantyczne ujęcia tylko podsycają plotki o ich rzekomym romansie. Nie dość, że modelka wygląda w teledysku sensualnie to jeszcze widoczna chemia między nią a aktorem, może przyprawić o szybsze bicie serca.
Jednak nie dla wszystkich klip Marty okazał się romantycznym arcydziełem. Niektórzy stwierdzili, że teledysk został słabo wykonany, a sceny na "pace" busa z Piotrem Mrozem są po prostu nieprzyzwoite:
- To jest okropne !
- Ooo jest i świętoszek :) yyyy.. no nie. Nie jest to dobre.
- Nie chcę hejtować... ale widać, że to produkcja nisko budżetowa...
Myślicie, że ta dwójka faktycznie pozostanie tylko przyjaciółmi? Po obejrzeniu teledysku ciężko w to uwierzyć. Zobaczcie sami.