Dla zwykłego człowieka 500 złotych za torebkę, to już jakiś kosmos! Takiego problemu nie mają jednak gwiazdy, które stać na to, żeby kupić sobie torebkę nawet o wartości 140 tysięcy złotych. Brzmi dziwnie? Dla celebrytów to raczej nie problem. Gwiazdy od lat uchodzą za ikony stylu. Światowe i rodzime celebrytki regularnie pojawiają się na ściankach, w mediach społecznościowych czy magazynach modowych w ubraniach i dodatkach, które kosztują fortunę. Jednym z najbardziej pożądanych elementów gwiazdorskiej garderoby są oczywiście luksusowe torebki - od Chanel, przez Hermèsa, po Louis Vuitton. Ceny niektórych modeli sięgają nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych, co sprawia, że dla przeciętnych ludzi pozostają w sferze marzeń. Choć dla wielu celebrytek torebka za krocie to standard, są też takie, które mimo znacznych zarobków rezygnują z kupowania tego typu dodatków. Powód? Zwyczajnie szkoda im pieniędzy i wolą wydać je na coś innego lub po prostu zaoszczędzić.
ZOBACZ TAKŻE: Doda nawiązała do śmierci Soni Szklanowskiej. "Też jestem ofiarą hejtu, różnych nagonek"
Marysia Jeleniewska o kupowaniu drogich torebek
Julia Wieniawa chwaliła się ostatnio torebką za 140 tysięcy złotych, a Mama Ginekolog kupiła sobie dodatek za 30 tysięcy złotych. Kto bogatemu zabroni? Nikt. Jednak są też takie gwiazdy, które mimo zarobków nie decydują się na zakup luksusowych torebek. Jedną z takich osób jest Marysia Jeleniewska - influencerka, która wygrała niedawno 16. edycję "Tańca z Gwiazdami". Choć jej profile w mediach społecznościowych śledzą miliony fanów, a współprace z markami zapewniają jej stabilne, wysokie dochody, to otwarcie mówi o tym, że nie widzi sensu w przepłacaniu za torebki:
- Propagandy, którym nigdy nie ulegnę. Inwestycja w torebki. Mam tutaj na myśli takie, które kosztują kilkadziesiąt tysięcy i totalnie nie przekonuje mnie fakt, że jestem w stanie sprzedać je drożej. Mam wrażenie, że albo będzie to trwało bardzo długo, albo jest to niemożliwe. I nie przeszkadza mi, że chodzę z torebką z nie najwyższej półki. Wolę oszczędzić te pieniądze i przeznaczyć na coś innego - wyjawiła na TikToku.
Postawa Marysi jest świeżym powiewem w świecie show-biznesu, w którym często liczy się "logo" bardziej niż wartość użytkowa. Inspiruje wiele młodych kobiet, które nie mogą (lub nie chcą) wydawać tysięcy złotych na dodatki, pokazując, że styl to nie metka, a sposób, w jaki nosimy ubrania i dodatki - z pewnością siebie i zgodnie ze sobą.