Od chwili premiery naszego wywiadu z Dodą rodzime media żyją sytuacją, jaka przytrafiła się jej mamie, pani Wandzie Rabczewskiej. Zapytana o to, czy gdyby nie pomoc sławnej córki, jej rodzice byliby w stanie godnie żyć, piosenkarka opowiedziała o tym, jak do jej domu rodzinnego w Ciechanowie przyszła faktura na zawrotną kwotę 24 tysięcy złotych.
Taki mały przykład. Ostatnio moja mama dostała rachunek z energii za cztery miesiące. Ponieważ nie przysyłali jej faktury, nie miała zielonego pojęcia, co się dzieje. Nie miała szansy zdecydować, że chce się przełączyć na piec, więc cały czas używała tej energii i za cztery miesiące przyszło jej 24 koła. Tak, 24 tysiące złotych. Jaka 74-letnia osoba jest w stanie zapłacić 24 tysiące złotych za ogrzanie domu za niecałe pół roku? Oczywiście podała ich do sądu, ale nie wygrała z tak wielkim koncernem, nie miała szans - grzmiała podczas wywiadu Doda.
Gwiazda opowiedziała o sytuacji również na stories, a wielu obserwatorów podzieliło się z nią podobnymi przeżyciami.
No, widzę, że się rozkręcił temat, Jest bardzo dużo wiadomości podobnej treści, co moja z wieczora. Niestety dużo z was zostało oszukanych i miało podobne sytuacje. Przykre to jest - podkreśliła.
Nasza rozmowa z artystką stała się nawet podstawą do zaproszenia pani Wandy do programu śniadaniowego "halo tu Polsat", w którym sama opowiedziała o przykrym incydencie. My również skontaktowaliśmy się z oznaczoną przez Dodę grupą Energa - dystrybutorem energii elektrycznej, która dostarcza usług w rodzinnym mieście Dody i doczekaliśmy się odpowiedzi.
Mama Dody musiała zapłacić 24 tys. złotych. Jest odpowiedź dystrybutora energii
Nasz wywiad z Dodą odbił się szerokim echem. Piosenkarka nie kryje rozżalenia sytuacją, jaka spotkała jej mamę Wandę. Jak wyznała, kobieta nie miała żadnych szans na wygranie z wielkim koncernem. Tuż po publikacji zapisu naszej rozmowy z artystką i rozwinięciu przez nią tego smutnego wątku na Instagramie, skontaktowaliśmy się z przedstawicielami Biura Prasowego firmy Energa, która odpowiada za dostarczanie energii w Ciechanowie. Oto, jaką odpowiedź otrzymaliśmy:
Źródło: Mama Dody dostała rachunek na 24 tys. złotych. Skontaktowaliśmy się z dystrybutorem energii. Mamy odpowiedź!W opisywanej przez Pana sprawie zapadł wyrok oddalający powództwo. Wyrok nie jest prawomocny. We wskazanym okresie (przełom 2022 i 2023 roku) klienci będący prosumentami otrzymywali swoje faktury z opóźnieniem. Wynikało to z konieczności dostosowania systemu rozliczeń do zmian legislacyjnych. O przerwach w fakturowaniu spółka informowała klientów w komunikatach na stronie internetowej. Zdajemy sobie sprawę, że przerwy w fakturowaniu, związane z wdrażaniem nowych funkcjonalności, mogą być dla klientów niedogodnością. Dokładamy wszelkich starań, aby takich sytuacji było jak najmniej - przekazała Katarzyna Dziadul z Biura Prasowego Grupy Energa.