Krzysztof Ibisz w lutym skończył 60 lat, jednak jak widzi cała Polska - zdaje się wcale nie starzeć. Jest szczęśliwym tatą dwóch maluchów, a z poprzednich związków ma dwóch starszych synów, Maksymiliana i Vincenta. Z pierworodnym ostatnio wybrał się na wakacyjny wyjazd na północ.
Syn Ibisza ma 26 lat. Maksymilian Zejdler próbuje sił w aktorstwie
Pierwszą żoną Krzysztofa Ibisza była dziennikarka Anna Zejdler. Doczekali się oni syna Maksymiliana, który postanowił zostać aktorem. Wiosną br. zaprezentował się na deskach jednego z wrocławskich teatrów, a rodzice nie kryli swojej dumy. Co ciekawe, mimo że Ibisz jest znany przede wszystkim jako prezenter telewizyjny i polityk początku lat 90., to jest również aktorem. Ukończył prestiżową "filmówkę" w Łodzi.
"Wiele jest momentów, kiedy jesteśmy dumni ze swoich dzieci, ale widzieć, jak Syn gra na teatralnej scenie i realizuje pasje, którą pewnie w jakimś stopniu w nim zaszczepiłem, to moment szczególny" - pisał w kwietniu 2025 roku prezenter.
Męski wypad do Sztokholmu
Wyjazd do szwedzkiej stolicy Krzysztof Ibisz zrelacjonował na swoim Instagramie, pokazując, jak spędza czas z dorosłym synem. Wspólnie z Maksymilianem nie tylko eksplorowali miasto, ale także znaleźli czas na lokalne zwyczaje. Zjedli więc kultowe klopsiki mięsne, którymi w Polsce można raczyć się w popularnej sieci sklepów meblarskich. Była też fika, czyli szwedzki zwyczaj popołudniowej kawy ze słodką przekąską, w tym przypadku - popularną bułeczką cynamonową. 60-letni prowadzący "Taniec z Gwiazdami" wrzucił potem na swój profil zdjęcie wykonane przez syna, opisując różnice kulturowe między Polską a jej sąsiadem zza Bałtyku.
"Sztokholm piękny i majestatyczny. Szwedzko chłodny i wyważony jak ludzie tutaj. Największe faux pas to pocałunek na powitanie, zbliżenie się do kogoś na mniej niż 1 m, złamanie zasady grzecznego stania w kolejce, nadmierna ekspresja i niezdjęcie butów przed wejściem do czyjegoś mieszkania. Czyli wszystko odwrotnie niż u nas" - napisał.