Kontrowersyjna celebrytka niedawno podzieliła się z widzami swojego kanału na YouTubie, tym, że podjęła ważną dla siebie decyzję. Chodzi o kupno domu, w którym zamieszka. Julia von Stein przyznała, że jej ekskluzywny apartament w centrum Warszawy, wart aż 5 milionów złotych, nie jest już dla niej wystarczający. 27-latka jest właścicielką czterech kątów w jednym z najbardziej luksusowych wieżowców (Cosmopolitan), który znajduje się przy ulicy Twardej. Choć rodzice Julii von Stein patrzyli na ten pomysł z przymrużeniem oka, proponując nawet zakup kościoła, to celebrytka postawiła w końcu na sowim. Wraz z ojcem udała się do Konstancina-Jeziornej, by przyjrzeć się pięknym willom wartym kilkanaście milionów złotych. W pewnym momencie jednak nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji, przez który celebrytka poczuła się mocno zagubiona.
Zobacz też: Julia von Stein była kiedyś brunetką! Tak wyglądała w wieku 17 lat
Julia von Stein kupuje dom
Podczas wizyty Julii i jej ojca w jednej z podwarszawskich miejscowości, rodzina przyglądała się znajdującym się w okolicy, ekskluzywnym dworkom i willom. Okazało się, że córka i ojciec mają zupełnie odmienne gusta, co skłoniło mężczyznę do prośby o doprecyzowanie, jaki jest przybliżony koszt wymarzonych czterech kątów Julii. Okazało się, że mowa o co najmniej 15 milionach złotych.
Ty masz do mnie pretensje, że szukam domu za miliony, ale przepraszam... To ty wychowałeś żmiję. Ja w życiu już bym nie dała rady mieszkać na 30 m2. Co, może jeszcze za 100 złotych miałabym przeżyć?
Operator postanowił podłapać ten wątek. Wyznaczył Julii proste zadanie.
Bierzesz stówę i masz przeżyć za to dobę. 24 godziny. Zrobić zakupy i dostać się do domu - zaczął.
Stop. Ja za te pieniążki, to jest i mało i dużo, ale ja za to nie zatankuję nawet samochodu, żeby wrócić do domu - przerwała mu 27-latka.
Ten z kolei odbił piłeczkę i przyznał, że samochód ma mu oddać, ponieważ nikt normalny nie jeździ G Klasa AMG.
Z Konstancina do centrum jedziesz autobusem. A zła informacja jest taka, że nie wiem czy pętla jest w tamtą stronę czy w tamtą - dodał.
Dojazd do centrum zajął Julii około dwie godziny. W jaki sposób dotarła do Warszawy? Okazało się, że celebrytka zdecydowała się zamówić taksówkę, co nie do końca spodobało się operatorowi.
Pierwsza rzecz - nikt mi nie powiedział gdzie ja mam kupić bilet i podjęłam próbę, ale się nie udało. Przekalkulowałam to, że jeżeli mam się tłuc autobusem tyle kilometrów, jeżeli jest upał, ja nie mam biletu i zapłacę mandat i jeszcze mam ugotować obiad, to na ten mandat zapewne by mi zabrakło pieniędzy, więc dojechałam komfortowo taksówką hahaha.
Koszt przejazdu wyniósł 79 złotych.
Idąc kalkulacją... zostaje nam 21 złotych.
Jak poradziła sobie Julia? Czy udało jej się przeżyć za jedynie 100 złotych i co ugotowała na obiad? Koniecznie sprawdźcie jej najnowszy odcinek na kanale!
Źródło: Julia von Stein wyżyje dziennie za 100zł? "Samochód też oddajesz. Jedziesz autobusem"