Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej zaplanowano na 28 lipca. Ikonę polskiej sceny kabaretowej pożegnali nie tylko najbliżsi - rodzina, przyjaciele czy koledzy z branży, ale także wielu innych artystów, znajomych czy fanów. Uroczystości odbyły się na Powązkach, a dla zmarłej artystki wybrano symboliczne miejsce spoczynku.
Joanna Kołaczkowska zmarła 17 lipca
O śmierci aktorki poinformowali w godzinach nocnych jej koledzy z kabaretu Hrabi. W kwietniu br. grupa zawiesiła działalność z powodu choroby Kołaczkowskiej, a potem współpracowała z zaprzyjaźnionymi aktorami na scenie celem zbiórki środków na jej leczenie. Niestety, wszelkie środki zostały wyczerpane i artystka obecna na deskach teatrów oraz ekranach telewizorów od 30 lat - zmarła. Jak później ujawniono, zmagała się ze złośliwym nowotworem mózgu. Już wcześniej przeszła poważną chorobę - kiedy była w ciąży, usunięto u niej czerniaka. Od tamtej pory dolegała jej kancerofobia.
Zobacz też: Syn Ewy Minge skończył 34 lata. Takie łączą ich relacje
Ostatnie pożegnanie aktorki
W dniach po śmierci gwiazdy kabaretu lawina wspomnień zalała media społecznościowe. Żalu nie kryły nie tylko liczne osoby publiczne, ale również tysiące fanów w Polsce czy wśród Polonii. Odbyły się wzruszające uroczystości żałobne, a stacje telewizyjne wyemitowały specjalne programy z najlepszymi skeczami. Zapadła decyzja, że pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej odbędzie się w poniedziałek, 28 lipca, na stołecznym cmentarzu Powązki Wojskowe. Przewidziano zarówno mszę żałobną, jak i potem uroczystość świecką.
Na miejsce spoczynku urny wybrano miejsce, gdzie pochowano wielu innych uznanych aktorów, m.in. zmarłego niedawno Stanisława Tyma. Joanna Kołaczkowska wielokrotnie w wywiadach poruszała tematykę śmierci. W jednym z nich podkreśliła, że zależy jej na kremacji oraz pogrzebie, podczas którego będzie wiele wspomnień na jej tematy oraz na którym wybrzmią jej ulubione piosenki. Zdjęcia z pożegnania aktorki znajdziecie w naszej galerii.