Wykonawczyni hitów "W stronę słońca" czy "Nieodporny rozum" ceni sobie prywatność i rzadko zdradza szczegóły związane ze swoim życiem osobistym. Wiemy jednak, że Ewelina Lisowska jest w szczęśliwym związku z Włochem i uczy się jego języka ojczystego. Mimo częstych wyjazdów - nie zdecydowała się na wyprowadzkę z Polski.
Zobacz też: Radosław Majdan pokazał prezent dla Henia od Wróżki Zębuszki. Internauci komentują
Ewelina Lisowska dzieli życie między Polskę a Włochy
Partner 34-letniej piosenkarki jest w połowie Polakiem, a w połowie Włochem. Jak zdradziła Lisowska, pieczołowicie uczy się języka włoskiego, by móc lepiej komunikować się z bliskimi chłopaka oraz mieszkańcami Włoch, które często odwiedza. Z uwagi na pracę ukochanego często bywa w tym kraju.
"Teraz pracuje niedaleko Turynu, dlatego spędzam dużo czasu we Włoszech. Uczę się włoskiego od 10 miesięcy, bo ludzie tutaj nie mówią po angielsku i mamy wielu włoskich przyjaciół. Chcę się komunikować. Mam nauczycielkę w Polsce i każdego dnia używam specjalnej aplikacji" - mówiła w kwietniu br.
To dlatego nie chce wyjechać na stałe
Mimo że związek Eweliny Lisowskiej trwa już od pięciu lat, para nie zdecydowała się na stałe zamieszkanie w jednym z państw. Ceniąca sobie prywatność piosenkarka unika miejskiego zgiełku i na co dzień cieszy się mieszkaniem pod Warszawą, zaś od czasu do czasu podróżuje do Włoch.
"Nie mieszkam w Warszawie, prowadzę styl życia dość podmiejski. Bardzo mi to odpowiada i cieszę się, że mogę być poniekąd anonimowa" - powiedziała w wywiadzie dla serwisu "Plejada".
Powody dla pozostania w Polsce są jasne. Lisowska nie jest zwolenniczką powolnego trybu życia we Włoszech i zdecydowanie lepiej odnajduje się wśród Polaków, których ceni za pracowitość.
"Powiedziałabym, że we Włoszech wszystko się dzieje w takim 'slow motion', czego ja bardzo nie lubię, bo jestem energiczną osobą, która musi zrobić coś 'tu i teraz'. Tam na wszystko trzeba czekać. To mi się nie podoba. Zdecydowanie sjesta nie jest w moim stylu. Chyba nie odnalazłabym się tak na dłuższą metę we Włoszech" - wytłumaczyła.