Eleni spotkała rodzinna tragedia. Piosenkarka straciła jedyne dziecko. Doszło do scen jak z horroru!

Eleni, a właściwie Helena Dzoka to polska piosenkarka pochodzenia greckiego. Od 1975 roku śpiewała w zespole Prometheus, jednak pięć lat później rozpoczęła karierę solową, która trwa do dziś. Eleni ma na swoim koncie wiele piosenek, w tym utwory takie jak: Po słonecznej stronie życia, Miłość jak wino, Dla Ciebie jestem ja, Tylko w Twoich dłoniach i nie tylko. Co ciekawe, Eleni śpiewała piosenkę w czołówce polskiej wersji serialu Bouli i Pinokio. Mimo kariery, wielu odznaczeń i nagród, Eleni nie miała łatwego życia. Kiedy była już matką w 1994 roku straciła jedyną córkę Afrodytę, która była jej oczkiem w głowie. Wszystko przez toksyczną miłość, w której tkwiła wiele lat.

ZOBACZ TAKŻE: Co się dzieje z Beatą Tyszkiewicz? Iwona Pavlović wyjawiła prawdę

Eleni straciła córkę Afrodytę. Lata temu doszło do drastycznych scen

Eleni w 1976 roku zawarła związek małżeński z Fotis'em Tzokas - bratem założyciela zespołu Prometheus. Owocem ich miłości była córka Afrodyta, która była ich oczkiem w głowie. Niestety w 1994 roku przeżyli rodziną tragedię, która wniosła do ich życia niewyobrażalny ból i smutek. Nastolatka była ofiarą toksycznej miłości, która ponad 30 lat temu nie zakończyła się happy endem. Kiedy Afrodyta miała 13 lat poznała Piotra i od razu połączyło ich silne uczucie. Kilka lat później, córka Eleni poszła do liceum i wtedy chłopak poczuł, że dziewczyna wymyka mu się z rąk. Starszy o cztery lata Piotr nie akceptował innych osób w otoczeniu swojej dziewczyny, a relacja przerodziła się w coś toksycznego. W 1993 roku doszło do zerwania, a Afrodyta wyraźnie odżyła z czym nie mógł pogodzić się Piotr.

Dokładnie 20 stycznia 1994 roku świat Eleni się zawalił. Jej wówczas 17-letnia córka Afrodyta została podstępem zwabiona przez Piotra i jego nową dziewczynę Iwonę do samochodu, a następnie leżąc na tylnej kanapie została wywieziona około 80 km za Poznań. Para miała na sobie przerażające maski i wywiozła dziewczynę do Przybrodzin (okolice Jeziora Powidzkiego), gdzie doszło do okrutnej zbrodni. Kiedy zajechali na miejsce Piotr wysiadł z auta i na osobności porozmawiał z byłą ukochaną. Postawił jej ultimatum, że albo będą razem, albo dziewczyna zginie. Niestety doszło do najgorszego. Piotr zakupił nielegalną broń i wymierzył w 17-latkę. Trafił najpierw w skroń, a następnie w serce ukochanej. Dwa strzały były śmiertelne. Po całym zajściu Piotr założył dziewczynie kaptur na głowę, a ciało przykrył igliwiem i odjechał.

W kolejnych godzinach od tragedii do Eleni zadzwonił telefon z prośbą o okup. Piosenkarka od razu wezwała policję i szybko okazało się, że w przestępstwo zamieszany jest były chłopak jej córki. Piotr został zatrzymany dzień później i choć początkowo zapewniał o swojej niewinności, to ostatecznie przyznał się do winy. Piotr Gruchot, zabójca córki Eleni został skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności.