Śmierć bliskiej osoby to zawsze trudny czas, a postępowanie spadkowe, choć konieczne, często bywa dodatkowym obciążeniem. W przypadku osób publicznych, takich jak Łukasz i Paweł Golec, sprawa zyskuje dodatkowy wymiar medialny. Bracia, mimo popularności i napiętego grafiku koncertowego, priorytetowo potraktowali uporządkowanie spraw po śmierci mamy.
Bracia Golec stracili mamę. Pani Irena była cenioną działaczką
Rodzina znanych bliźniaków pogrążyła się w żałobie w październiku 2024 roku. Irena Golec, mama muzyków z Golec uOrkiestra, zmarła wówczas w wieku 85 lat. Za swoje zasługi dla kultury góralskiej otrzymała dwa lata wcześniej wysokie odznaczenie państwowe. Słynęła jako lokalna działaczka promująca tradycje Podhala. Ponadto przez kilka lat pełniła funkcję radnej gminy Milówka. Niestety, nie pozostawiła po sobie testamentu, który w jasny sposób dokonałby podziału spadku pomiędzy członków rodziny.
Zobacz też: Jolanta Kwaśniewska opowiedziała o dawnym chłopaku. Planowali ślub!
W rodzinie panowała zgoda
Mimo długiej procedury - sprawy majątkowe po śmierci mamy udało się uporządkować w pokojowej atmosferze. Jak bracia Golec zdradzili w rozmowie z "Faktem", głównym tematem był podział działek, jednak w rodzinie panowała jednogłośna zgoda na temat ich przejęcia. Muzycy, którzy mają jeszcze dwóch starszych braci - Rafała i Stanisława, odczuwają żal, ale z powodu utraty bliskiej osoby, a nie z powodu formalnych zawiłości spadkowych. Bracia Golec uspokoili fanów, że relacje rodzinne pozostały w pełnej harmonii.
"Sprawa spadkowa jest już zamknięta, cała procedura przebiegła spokojnie, bez formalnych problemów i konfliktów" - czytamy.
Zobacz też: Doda z mamą i Jeleniewska z chłopakiem. Gwiazdy odwiedziły pierwszy odcinek "Tańca z Gwiazdami"