Michał Korkosz to jeden z najpopularniejszych polskich blogerów kulinarnych – autor książek, fotograf jedzenia, twórca przepisów, które potrafią poprawić humor już od samego czytania. Internet pokochał go za bezpretensjonalność, piękne zdjęcia i umiejętność pisania o jedzeniu tak, że człowiek natychmiast idzie do kuchni. Tym razem Rozkoszny wraca z przepisem, który idealnie wpisuje się w zimowy klimat: ciastem bez grama mąki pszennej, za to z całą armią mandarynek.
"Totalna mandarynka" to rozwinięcie jego kultowego już ciasta z całych pomarańczy. Korkosz tym razem sięga do korzeni – inspiruje się podejściem Claudii Roden i piecze je na mące migdałowej, z dodatkiem mąki ziemniaczanej, dzięki czemu ciasto jest jednocześnie wilgotne i sprężyste. A mandarynki… cóż, zimą po prostu nie ma nic lepszego.
i
Mandarynkowa magia Rozkosznego
Korkosz rezygnuje z keksówki na rzecz tortownicy, układając na jej dnie plasterki owoców zanurzonych wcześniej w karmelu. Po odwróceniu formy lądują na wierzchu ciasta – błyszczące, eleganckie, aż proszą, żeby je sfotografować. To dokładnie ten rodzaj wypieku, który można z dumą postawić na przedświątecznym stole albo zabrać na rodzinne spotkanie i liczyć na zbiorowe "wow".
W środku kryje się miękki, cytrusowy miąższ z miksowanych mandarynek, lekko migdałowy, z nutą kurkumy i słodyczą posiekanej czekolady. To ciasto ma wszystko: aromat, strukturę, wygląd i tę nieuchwytną "rozkoszność".
Przepis Michała Korkosza: Ciasto totalna mandarynka
Tortownica: 20–23 cm
Składniki:
Karmelizowane mandarynki
- ½ szklanki cukru (100 g)
- 2 łyżki wody
- 2–3 duże lub 4–5 małych mandarynek (w plastry, ze skórką)
Ciasto
- 3–5 małych mandarynek (ok. 250 g)
- 3 jajka w temperaturze pokojowej
- ¾ szklanki cukru (150 g)
- ¼ szklanki oliwy extra virgin lub oleju (60 g)
- 150 g mąki migdałowej
- 70 g mąki ziemniaczanej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- ½ łyżeczki drobnej soli morskiej
- ½ łyżeczki mielonej kurkumy
- 70 g posiekanej czekolady (mlecznej lub deserowej ok. 50% kakao)
i
Jak zrobić totalną mandarynkę?
1. Mandarynkowe puree
Całe mandarynki gotuj przez około godzinę, aż skórka całkiem zmięknie. Odcedź, ostudź (to naprawdę kluczowe!), usuń pestki i zmiksuj na gładką pastę. Można to przygotować dzień wcześniej.
2. Tortownica
Dno wyłóż papierem, boki posmaruj masłem. Jeśli forma jest nieszczelna – owiń dół folią.
3. Karmel
Podgrzewaj cukier z wodą na minimalnym ogniu, bez mieszania. Kiedy nabierze złotego koloru, wylej go na dno formy i szybko poukładaj plastry mandarynek, tak aby lekko zachodziły na siebie.
4. Ciasto
Ubij jajka z cukrem na puszystość. Wlej oliwę, potem dodaj puree z mandarynek. W osobnej misce połącz suche składniki i wsyp je do mokrych. Na końcu dodaj posiekaną czekoladę.
5. Pieczenie
Masę przelej na mandarynki i piecz w 180°C przez 60–70 minut. Po 30 minutach sprawdź kolor wierzchu – jeśli zbyt mocno się rumieni, przykryj folią.
6. Finał
Po 10 minutach od wyjęcia z piekarnika odwróć ciasto na paterę. Zdejmij papier, pozwól mu całkowicie wystygnąć… i przygotuj się na komplementy.
i
Rady od Rozkosznego
- Nie używaj bardzo gorzkiej czekolady – mandarynki i oliwa dają już lekką goryczkę.
- Ciasto smakuje najlepiej po całkowitym wystudzeniu.
- A jeśli zrobisz je i wrzucisz zdjęcie na Instagram – oznacz #rozkoszny, żeby Michał mógł je zobaczyć.
To ciasto ma w sobie coś wyjątkowego: łączy zimową aurę z południowym słońcem, pachnie świętami, a przy tym jest zaskakująco proste w przygotowaniu. W mojej kuchni już stało się hitem – takim, który wprowadza do domu ciepło, zapach cytrusów i odrobinę rozkosznej magii. Idealne na grudzień, święta i każdy zimowy wieczór, kiedy marzy się o czymś słodkim i wyjątkowym. Wpis na blogu Rozkosznego poświęcony temu mandarynkowemu szaleństwu znajdziecie tu.