Prokuratura Rejonowa w Koninie zajmie się sprawą zwolnionej dyscyplinarnie kierowniczki Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego w konińskim szpitalu. To po tym jak do przewodniczącego związków zawodowych Mariusza Maćkowiaka wpłynęły anonimowe listy z zarzutami wobec kierowniczki
Pierwszy anonim, który otrzymałem 31 marca, ogólnie to było złe traktowanie pracowników, nadużywanie swojej kompetencji przez panią kierownik ZPO. Drugi anonim, tam są znamiona popełnienia przestępstwa o charakterze korupcyjnym - powiedział Mariusz Maćkowiak ze Związków Zawodowych "Solidarność"
Anonimy trafiły do dyrekcji szpitala, która po zbadaniu sprawy podjęła decyzję o natychmiastowym zwolnieniu kierowniczki. Pozostaje pytanie dlaczego pracownicy szpitala decydują się na zgłaszanie problemów w pracy nie ujawniając przy tym swojej tożsamości
Niestety pracownicy szpitala boją się mówić i to jest przykre. Obawiają się, bo na ogół to jest personel już 40 plus. Niestety z niczego zupy się nie ugotuje i czynszu się nie zapłaci, więc wolą płakać, ale wykonują czynności - dodał Mariusz Maćkowiak
Teraz śledczy z Prokuratury Rejonowej w Koninie, po zapoznaniu się ze wszystkimi okolicznościami, podejmą dalsze decyzje w tej sprawie.