Już w marcu zapadnie decyzja sądu, co dalej z ulicą Miodową w Brzeźnie. Od ponad dwóch lat gmina walczy o prawo własności, bez tego nie może podejmować żadnych działań.
Wystąpiliśmy o zasiedzenie, tylko dlatego, że jeżeli będziemy właścicielami móc ubiegać się o środki zewnętrzne i wybudować tę drogę, bo tym ludziom, po czterdziestu, czy pięćdziesięciu latach mieszkania przy tej drodze się to należy.
Powiedziała nam wójt gminy Krzymów Danuta Mazur i dodała, że ulica Miodowa pomimo, że drogą jest nazywana, to mało ma cech prawdziwej drogi. Jeśli decyzja sądu będzie pomyślna to z pieniędzy budżetowych natychmiast będzie zrobiona.
Daj Boże, bo to jest naprawdę, dziura dziurę popycha, jak widać, a my tu chcemy żyć normalnie, bo tu jest naprawdę pięknie i można tu spokojnie żyć, tylko, żeby ta droga była normalna, a nie jeden kurz.
Można powiedzieć w końcu, bo ta droga, to tutaj już od wielu lat jest dziura na dziurze. W końcu jest to światełko w tunelu.
Powiedzieli nam mieszkańcy ulicy Miodowej w Brzeźnie. Sąd ma wydać ostateczną opinię w tej sprawie trzynastego marca.
