Dla jednych poranny trening to sposób na energiczny start dnia, dla innych – męka nie do przebrnięcia bez trzech kubków kawy. Z kolei wieczorne ćwiczenia bywają idealnym sposobem na odreagowanie stresu po pracy, ale mogą utrudniać zasypianie. Pytanie o najlepszą porę na aktywność fizyczną wraca jak bumerang – zarówno wśród amatorów, jak i zawodowców. A odpowiedź, jak to często bywa, wcale nie jest jednoznaczna.
Poranek – zastrzyk energii na cały dzień
Trening rano ma wiele zalet. Przede wszystkim pobudza organizm i pomaga się rozbudzić – działa niemal jak espresso, ale w zdrowszej wersji. Badania pokazują, że poranne ćwiczenia sprzyjają systematyczności, bo trudniej znaleźć wymówkę, zanim dzień się na dobre zacznie. Co więcej, poranna aktywność wspiera metabolizm i może przyspieszyć spalanie kalorii w ciągu dnia.
Ale uwaga – o świcie ciało jest jeszcze sztywne i "zaspane", dlatego kluczowe jest dobre rozgrzanie, by uniknąć kontuzji. Rano nie każdy też ma siłę na intensywny wysiłek – organizm może potrzebować więcej czasu na "rozruch".
Wieczór – pełna moc i redukcja stresu
Z kolei wieczorne treningi często są bardziej efektywne pod względem fizjologicznym. Temperatura ciała jest wtedy wyższa, co zwiększa elastyczność mięśni, a poziom siły i wytrzymałości osiąga szczyt. To oznacza, że możesz trenować intensywniej i skuteczniej.
Wieczór to również czas, gdy łatwiej wyrzucić z siebie emocje po całym dniu – trening działa wtedy jak naturalny reduktor stresu. Warto jednak uważać: zbyt późna aktywność (zwłaszcza intensywna) może podnieść poziom kortyzolu i adrenaliny, co utrudnia zasypianie. Idealna pora? Najpóźniej dwie godziny przed snem.
A może… po prostu słuchać siebie?
Choć pora dnia może wpływać na wyniki treningu, najważniejsze jest to, by ćwiczyć wtedy, gdy czujesz się najlepiej. Twój rytm dobowy – tzw. chronotyp – to genetycznie uwarunkowany "zegar", który decyduje o tym, czy jesteś rannym ptaszkiem, czy nocnym markiem.
Dlatego zamiast zmuszać się do porannego joggingu, jeśli ledwo otwierasz oczy, lepiej zaplanować trening na popołudnie lub wieczór. Z kolei jeśli o 21 marzysz już tylko o kocu i serialu – działaj rano, póki masz motywację. Klucz do sukcesu to regularność i dopasowanie aktywności do swojego stylu życia.