Kręcone włosy mają różne oblicza: mogą być cienkie i grubsze, suche lub całkiem dobrze nawodnione, o fakturze ciasnego korkociągu albo luźnych fal. To, co działa u jednej osoby, u drugiej wcale nie musi zdać egzaminu. Dlatego poniższe wskazówki traktuj jak zestaw narzędzi: wypróbuj, dopasuj i mieszaj, aż znajdziesz własny rytuał, który naprawdę działa.
Miłość od pierwszego mycia
Kręcone włosy mają swoje humory. Raz wyglądają jak z reklamy, a innym razem przypominają puchaty kokon. Klucz tkwi w odpowiednim myciu. Szampon nie powinien być zbyt agresywny, bo wtedy loki tracą naturalne nawilżenie i sprężystość.
Warto postawić na delikatne formuły bez siarczanów, najlepiej z dodatkiem aloesu albo olejków roślinnych. Wiele osób stosuje tzw. metodę OMO (odżywka–mycie–odżywka), która pomaga zatrzymać wilgoć we włosach i zapobiega puszeniu.
Odżywianie to podstawa
Loki kochają pielęgnację, ale nie znoszą przesady. Jeśli używamy zbyt ciężkich masek, włosy mogą się oklapnąć i stracić kształt. Z kolei za mało nawilżenia sprawia, że każdy kosmyk żyje własnym życiem.
Najlepiej raz w tygodniu zastosować maskę z masłem shea, olejem arganowym albo miodem. Codziennie można sięgnąć po lekką odżywkę bez spłukiwania, szczególnie jeśli włosy mają tendencję do puszenia się po deszczu.
Mały trik: po nałożeniu odżywki delikatnie "wgniataj" ją w pasma, zamiast rozczesywać — dzięki temu skręt będzie bardziej zdefiniowany.
Stylizacja: mniej znaczy więcej
Tu naprawdę nie trzeba całego arsenału kosmetyków. Wystarczy dobrze dobrany krem do loków lub żel stylizujący. Niewielką ilość nakłada się na mokre włosy, a potem suszy dyfuzorem przy niskiej temperaturze albo zostawia do naturalnego wyschnięcia.
Ważne, by nie dotykać włosów podczas schnięcia — to najczęstszy błąd, który niszczy skręt. Jeśli potrzebujesz objętości, pochyl głowę w dół i delikatnie podsusz od nasady.
I jeszcze jedno: loki nie lubią szczotek! Lepiej używać grzebienia z szeroko rozstawionymi zębami albo po prostu palców.
Loki też muszą odpocząć
Kto ma kręcone włosy, ten wie, że rano potrafią wyglądać zupełnie inaczej niż wieczorem. Dlatego warto je zabezpieczyć na noc. Można związać włosy w wysoki luźny koczek na czubku głowy, który chroni skręt przed zgnieceniem. Pomaga też jedwabna lub satynowa poszewka, która zmniejsza tarcie i zapobiega puszeniu. Mały detal, a robi różnicę!
Jeśli rano skręt się rozjechał, można lekko spryskać pasma wodą z odżywką w sprayu i uformować palcami. Gdy pojawi się elektryzowanie — odrobina olejku na końcówki działa cuda.
Sekret pięknych loków tkwi w równowadze. Spróbuj kilku porad, dopasuj je do siebie i daj lokom czas — często najlepsze efekty przychodzą po kilku tygodniach regularnej pielęgnacji. I pamiętaj: każdy skręt jest inny, więc podkreślaj z dumą własny — piękny, nie do podrobienia.