Kiedyś nosili je wyłącznie myśliwi, ogrodnicy i żołnierze. Dziś są nieodłącznym elementem stylizacji na festiwale, jesienne spacery i deszczowe dni w wielkim mieście. Kalosze marki Hunter stały się ikoną stylu, a ich rozpoznawalna sylwetka i logo z brytyjskim rodowodem podbiły serca fashionistek na całym świecie.
Historia tych butów to przykład, jak praktyczny element garderoby może zdobyć status modowego must-have’u – i to z królewskim błogosławieństwem.
Gumiaki z wojskowym rodowodem
Marka Hunter powstała w 1856 roku w Szkocji i przez długi czas była synonimem solidnego, nieprzemakalnego obuwia. W czasie I i II wojny światowej kalosze Hunter służyły brytyjskim żołnierzom w okopach – trwałe, wodoodporne, niezawodne. To wtedy zaczęła się legenda.
Po wojnie buty trafiły na wieś, do ogrodników, myśliwych i rolników. Ich prosty, funkcjonalny design i wyjątkowa jakość sprawiły, że zyskały status kultowego produktu, zanim jeszcze ktokolwiek mówił o modzie ulicznej.
Z pola do garderoby księżnej
Przełomowy moment nastąpił w latach 80., kiedy księżna Diana zaczęła nosić klasyczne zielone Huntery podczas swoich wizyt w Balmoral. Wystarczyło kilka zdjęć, by kalosze zaczęły być postrzegane jako element stylu "arystokratycznej codzienności". Nagle gumiaki stały się cool – nie tylko dlatego, że były praktyczne, ale też dlatego, że nosiły je koronowane głowy.
Brytyjska rodzina królewska do dziś pozostaje wierna marce, a zdjęcia Kate Middleton i księcia Williama w kaloszach regularnie obiegają media.
Huntery w blasku fleszy
Prawdziwa moda na Huntery wybuchła jednak na dobre w XXI wieku. Kiedy na festiwalu Glastonbury pojawiły się w nich supermodelki – od Kate Moss po Carę Delevingne – kalosze na dobre weszły do świata high fashion. Stylizacja z dżinsowymi szortami, luźnym swetrem i czarnymi Hunterami stała się klasykiem każdej festiwalowej galerii.
Buty zaczęły nosić też celebrytki w Nowym Jorku, Paryżu czy Tokio, nie tylko podczas deszczu, ale i jako element casualowego looku. Kalosze stały się modowym statementem – nonszalanckim, ale z klasą.
Moda na każdą pogodę
Współczesne Huntery to nie tylko klasyczny model Original. Marka rozwija kolekcje, wprowadzając nowe kolory, fasony, a nawet linie miejskie i zimowe, z dodatkowym ociepleniem. Pojawiły się też współprace z projektantami i limitowane edycje, które znikają ze sklepowych półek szybciej niż kultowe sneakersy. Dziś Huntery nosi się nie tylko na festiwal czy do lasu – coraz częściej pojawiają się na ulicach dużych miast, jako część modnych, wielowarstwowych stylizacji.
Kalosze Hunter to więcej niż buty na deszcz. To symbol brytyjskiego stylu życia, swobody i klasy, który od lat łączy praktyczność z modą. Noszą je zarówno ogrodnicy, jak i gwiazdy czerwonego dywanu. A skoro gumiaki weszły na salony – to znaczy, że naprawdę wszystko jest możliwe.