Idealne fryzury na trening. Nie utrudniają ćwiczeń i wyglądają bardzo stylowo

Na siłowni liczy się wygoda, ale kto powiedział, że nie można przy tym wyglądać dobrze? Odpowiednio dobrana fryzura potrafi nie tylko ułatwić ćwiczenia, ale też dodać pewności siebie. Zobacz, jakie uczesania sprawdzą się podczas aktywności fizycznej.

Każdy, kto choć raz próbował zrobić przysiady z włosami spadającymi na twarz, wie, że to nie jest przyjemne doświadczenie. Fryzura na trening musi być przede wszystkim praktyczna. Chodzi o to, żeby włosy nie przeszkadzały przy podnoszeniu ciężarów, bieganiu czy nawet przy zwykłych ćwiczeniach na macie. Stabilne spięcie włosów to podstawa, bo wtedy można skupić się w 100 proc. na ruchu, a nie na poprawianiu kosmyków.

Klasyczny kucyk zawsze na czasie 

Kucyk to absolutny hit treningów. Prosty, szybki i skuteczny. Wystarczy gumka i gotowe. Dla lepszego efektu można zrobić go wysoko, wtedy włosy nie obijają się o plecy przy biegu. Jeśli ktoś ma gęste włosy, dobrym patentem będzie owinięcie gumki pasmem włosów – drobiazg, a całość wygląda bardziej elegancko.

Dobierany warkocz. Styl i wygoda w pakiecie

Warkocz dobierany to idealna opcja dla osób, które lubią, gdy fryzura trzyma się w ryzach od początku do końca treningu. Tego rodzaju upięcie świetnie sprawdza się zwłaszcza przy zajęciach tanecznych, crossficie czy jodze.

Nie dość, że włosy są ujarzmione, to jeszcze całość prezentuje się naprawdę efektownie – można bez skrępowania wyjść po ćwiczeniach na kawę ze znajomymi.

Kok na czubku głowy

Niektórzy wolą mieć włosy zupełnie poza zasięgiem twarzy i karku. Wtedy najlepszym wyborem jest kok. Wysoki, mocno związany, daje stuprocentową pewność, że żaden kosmyk nie będzie przeszkadzał. To też fryzura, która nie wymaga specjalnych zdolności fryzjerskich – wystarczy gumka i ewentualnie spinka, żeby utrzymać wszystko na miejscu.

Boxer braids – fryzura z charakterem

Dwa ciasno zaplecione warkocze, czyli tzw. boxer braids, to fryzura, która zdobyła popularność dzięki zawodniczkom sportów walki. Wygląda dynamicznie, a jednocześnie jest niezwykle praktyczna. Nawet po godzinie intensywnych ćwiczeń włosy pozostają w tym samym miejscu. Dodatkowy plus? Taki look dodaje energii i charakteru, a czasem właśnie tego potrzebujemy, żeby przetrwać cięższy trening.

Wybór fryzury na trening to nie jest fanaberia. Odpowiednie spięcie włosów ma realne znaczenie – chroni kosmyki przed plątaniem, zmniejsza ryzyko łamania i pozwala skupić się na ćwiczeniach. A jeśli przy okazji można wyglądać stylowo? To tylko kolejny powód, by poświęcić dwie minuty na przygotowanie uczesania.

Wyzwanie #Fit4Summer - trening #22 WIDEO