Cienka i rozdwajająca się płytka to problem, który dotyka wielu kobiet. Winna bywa nie tylko genetyka, ale też codzienne nawyki: częste mycie naczyń bez rękawiczek, kontakt z detergentami, niedobory witamin czy nieumiejętnie wykonany manicure hybrydowy. Jeśli dodamy do tego stres i brak odpowiedniej diety, paznokcie po prostu się buntują.
Domowe sposoby, które naprawdę działają
Nie trzeba od razu biec do drogerii po zestaw odżywek. Czasem wystarczą proste triki:
- olejowanie paznokci – najlepiej sprawdzi się oliwa z oliwek, olej rycynowy lub kokosowy, wcierane w płytkę na noc,
- kąpiel w żelatynie – brzmi staroświecko, ale regularne moczenie paznokci w roztworze żelatyny potrafi zdziałać cuda,
- bawełniane rękawiczki na noc – po nałożeniu olejku, by składniki miały czas się wchłonąć.
Dieta to podstawa
Nie ma zdrowych paznokci bez odpowiedniego "paliwa". To, co każdego dnia ląduje na twoim talerzu, ma kluczowy wpływ na stan płytki. Co sprzyja mocnym paznokciom? Warto zadbać o produkty bogate w:
- biotynę (znajdziesz ją w jajkach, orzechach, szpinaku),
- cynk (pestki dyni, soczewica, ciecierzyca),
- krzem (kasza jaglana, rzodkiewki, ogórki).
Do tego dużo wody, bo odwodnienie organizmu momentalnie odbija się na kondycji płytki.
Profesjonalne wsparcie
Kiedy domowe sposoby zawodzą, można sięgnąć po suplementy diety oraz profesjonalne zabiegi. Manicure japoński, który polega na wcieraniu w paznokcie pasty z witaminami i minerałami, daje efekt wzmocnienia i naturalnego połysku. Coraz większą popularnością cieszą się też specjalistyczne kuracje z keratyną i kolagenem.
Zdrowe paznokcie to nie kwestia szczęścia, a codziennej troski i kilku prostych nawyków. Warto pamiętać, że odbudowa płytki zajmuje trochę czasu — pierwsze efekty mogą być widoczne dopiero po kilku tygodniach. Ale cierpliwość naprawdę się opłaca, bo mocne i zadbane paznokcie sprawiają, że każda stylizacja dłoni prezentuje się zjawiskowo.