Wszystko zaczęło się od kolejnej kłótni w obozie, która przelała czarę goryczy. Paulina Smaszcz, jedna z najbardziej charyzmatycznych postaci show, postanowiła zrezygnować z dalszej rywalizacji. Decyzja zapadła nagle – w środku nocy zniknęła z dżungli, zostawiając swoją drużynę w osłupieniu. Rano Izu Ugonoh przekazała uczestniczkom jej pożegnalny list, który wywołał w obozie sporo wzruszeń.
Mój czas tutaj w dżungli się skończył. Już dalej nie dźwignę. Nie chciałabym być obciążeniem dla dziewczyn w konkurencjach fizycznych - wyznała Paulina przed kamerami.
Decyzja Smaszcz oznaczała również konieczność eliminacji jednej zawodniczki z drugiej drużyny. Wybór padł na Karolinę Sankiewicz, która, jak się okazało, też rozważała opuszczenie programu. To jednak nie koniec zaskoczeń.
Zobacz też: "Królowa Przetrwania 2" - powtórki. Wiemy gdzie obejrzeć odcinki jeszcze raz
Królowa przetrwania 2025 - uczestniczki wrócił do dżungli
To nie koniec niespodzianek. Produkcja postanowiła uzupełnić składy drużyn i do dżungli wróciły dwie wcześniej wyeliminowane zawodniczki – Kasia Nast i Magdalena Stępień. Ich ponowne pojawienie się w programie wywołało mieszane uczucia. Kasia Nast trafiła do drużyny Agnieszki Kaczorowskiej, gdzie została powitana z wielkim entuzjazmem. Dziewczyny nie kryły radości, a Eliza Trybała wręcz oszalała ze szczęścia:
Cudownie, bo jej bardzo brakowało! W życiu bym się nie spodziewała, że wróci. To było takie piękne, miałyśmy taki smutny dzień, a ona jest takim promyczkiem!
Z kolei Magda Stępień dołączyła do Power Angels, gdzie atmosfera była już nieco bardziej napięta. Nie wszyscy byli zadowoleni z tego, że wraca do gry.
Powroty zawsze oznaczają nowe podziały, przetasowania w drużynach i zmianę dynamiki. Jak Magda Stępień i Kasia Nast odnajdą się w swoich zespołach? Czy odejście Pauliny Smaszcz odbije się na morale Power Angels?