Justyna Steczkowska jest czwartym z dziesięciorga dzieci. Jak wielokrotnie wspominała, nie miała wygodnego dzieciństwa, jednak w domu nie brakowało miłości oraz pasji do muzyki. Na stare lata mama wokalistki zamieszkała z córką, która wraz z resztą rodziny opiekowała się nią do samego końca. Wspomnienia o mamie dalej wzruszają artystkę.
Justyna Steczkowska o zmarłej mamie
W programie "Diva w kapciach" piosenkarka, która reprezentowała Polskę na Eurowizji 2025, poruszyła wiele trudnych tematów. Jednym z nich jest śmierć. Jak wielokrotnie w przeszłości, Justyna Steczkowska przyznała, że nie boi się jej, a nawet jest ciekawa tego, co zastanie po drugiej stronie. Wróciła też wspomnieniami do odejścia swojej mamy. Pani Danuta, która przeszła dwa wylewy, zamieszkała u córki i jej rodziny. Przez ostatnie cztery lata to właśnie Justyna sprawowała nad nią opiekę. Kobieta zmarła w listopadzie 2020 roku, niespełna 20 lat po swoim mężu, co pogrążyło piosenkarkę i całe jej rodzeństwo w żałobie.
"Przez ostatnie lata swojego życia moja mama mieszkała ze mną. Opiekowałam się nią, ona była bardzo chora, przez cztery lata nie chodziła, w zasadzie tylko z chodzikiem i była też karmiona przez sondę. Wiedziałam, że za jakiś czas będzie to strata" - powiedziała.
"To było piękne, że do końca była z nami"
Wyraźnie wzruszona powrotem do trudnych chwil Steczkowska doceniła to, jakich poświęceń dokonała dla niej ukochana mama. Dostrzegła też piękno w odejściu w otoczeniu najbliższych osób. Wyznała przez łzy, że sama też chciałaby w ten sposób odejść.
"Bardzo ją kochałam i uważam, że zrobiła dla mnie wszystko, co w jej mocy. A z drugiej strony to było takie piękne, że do końca była razem z nami. Odchodziła w asyście rodziny, dzieci, wszystkich tych, których kochała" - dodała wyraźnie poruszona.
To nie pierwszy raz, kiedy 53-latka wypowiada tak pełne emocji słowa. Już we wcześniejszych rozmowach wzruszała się na myśl o towarzyszeniu mamie do ostatnich dni.
"Sama bym chciała tak odejść, po prostu zasnąć w asyście ludzi, którzy mnie kochają" - mówiła w "Dzień Dobry TVN".