Utwór to jednocześnie wyrażenie wdzięczności do wszystkich mam za miłość, wsparcie i poświęcenie dla swoich dzieci. Jak udało się nam dowiedzieć – właśnie taką relację tworzy ze swoją mamą Karmazyn. Na całe szczęście moja Mama wyzdrowiała a przez natłok pracy, wstępny tekst trafił do szuflady. Gdy zacząłem prace nad albumem, Mama mojego przyjaciela zmarła, wtedy też odżyły we mnie te emocje i zdałem sobie sprawę z tego, jak kruche jest życie i chciałem dokończyć ten utwór - nie tylko dla mojej Mamy, ale także dla Ś.P mamy mojego przyjaciela, oraz dla innych Mam i ludzi, którzy też chcieliby wyrazić swoje uczucia. - mówi artysta.
Co do samej piosenki, jest to bez wątpienia emocjonalny kawałek, który skłania do refleksji, wykonawca chciał aby słuchacz w trakcie tego utworu, pomyślał o swojej Mamie, o tym ile dla niego znaczy lub znaczyła i jak ważną osobą jest lub była w jego życiu. Ciekawostką na temat powstania tego utworu jest fakt, że przy pierwszym odsłuchu w studiu nagraniowym, wszyscy obecni uronili łzy wzruszenia. Karmazyn zapewnia, że nie przestanie dostarczać nam nowej muzyki. Na horyzoncie oprócz nowego singla, klipy video od artysty.