Uczestniczka The Voice Senior 2025, która postanowiła spróbować swoich sił w programie po raz drugi, zaczynała swoją przygodę z muzyką w legendarnym Studiu Sztuki Estradowej w Poznaniu. Miejsce to, w latach 70., kształciło największe talenty polskiej sceny. To właśnie tam swoje kariery rozpoczynały Małgorzata Ostrowska, Wanda Kwietniewska czy Grzegorz Stróżniak. Po zamknięciu Studia Ewa Śniady kontynuowała edukację w Studium Piosenkarskim, co otworzyło przed nią kolejne drzwi do muzycznego świata.
Wkrótce dołączyła do chóru orkiestry Zbigniewa Góreckiego S26, występując m.in. z Grażyną Auguścik, a nawet wspierając Czesława Niemena jako chórzystka podczas jednego z jego koncertów. Jej talent doceniano również na największych polskich festiwalach, takich jak Opole, gdzie w 1979 roku występowała u boku ikon estrady, m.in. Zbigniewa Wodeckiego i Zdzisławy Sośnickiej.
Zobacz też: Debiutował w zespole Bajm. Teraz pojawił się w The Voice Senior
Ewa Śniady - The Voice Senior
Na początku lat 80. Ewa postanowiła porzucić scenę i poświęcić się rodzinie. Przeprowadziła się do Leszna, gdzie przez ponad trzy dekady uczyła śpiewu młodych artystów, dzieląc się swoim doświadczeniem i pasją do muzyki. Dopiero za namową bliskich zdecydowała się wrócić na scenę. Tym razem w programie „The Voice Senior”.
Zostało mi trochę głosu i słuchu, więc pomyślałam: dlaczego nie spróbować? To ogromne przeżycie, ale kocham kontakt z publicznością i możliwość przekazywania emocji poprzez muzykę.
Proces dostania się do programu nie był prosty. Najpierw trzeba było wysłać nagrania próbne, a później wziąć udział w intensywnych nagraniach w Warszawie. Ewa jednak nie boi się wyzwań. W sobotni wieczór zaśpiewa klasyk Krystyny Prońko "Małe tęsknoty”.
Faktycznie, myślę sobie: jestem odważna, bo zdecydowałam się na taki krok. Ale to było tego warte.
Tegoroczna edycja The Voice Senior przyniosła także niespodziewane spotkanie. W trakcie występu Ewy, jeden z foteli odwróciła Małgorzata Ostrowska. Okazuje się, że jest to dawna koleżanka Ewy z czasów nauki w Studiu Sztuki Estradowej.
Nie widziałyśmy się sto lat! Ja sobie nie daruję i pójdę się wyściskać - powiedziała wzruszona Małgorzata, gdy zobaczyła znajomą twarz na scenie.
Ich spotkanie było zaskoczeniem nie tylko dla samej trenerki, ale i dla pozostałych członków jury – Tatiany Okupnik, Roberta Janowskiego i Andrzeja Piasecznego.