Michał Wiśniewski jest kolorowym ptakiem polskiej sceny muzycznej, który nie stroni od skandali. W jego karierze nie raz było głośno o jego związkach, a także o kryzysach finansowych. Teraz ponownie zrobiło się o nim głośno, a wszystko za sprawą wybryku, który miał miejsce podczas jubileuszowej 30. edycji Pol'and'Rock Festivalu, który rozpoczął się w miniony czwartek, 31 lipca na lotnisku Czaplinek-Broczyno. Jedną z gwiazd na głośnym wydarzeniu był właśnie Michał Wiśniewski i zespół Ich Troje, a grupie towarzyszyła także córka artysty Etiennette.
Koncert miał miejsce w sobotę 3 sierpnia, a podczas jego trwania grupa zaśpiewała swoje największe hity. W pewnym momencie fani gwiazdora zaczęli domagać się głośno, by ten pokazał pośladki. Michał Wiśniewski spełnił ich życzenie i zdjął nie tylko spodnie, ale i bieliznę! Choć widownia zareagowała entuzjastycznie, nie wszystkim się to spodobało. Teraz lider Ich troje tłumaczy się ze swojego zachowania.
ZOBACZ TAKŻE: Nie do wiary ile zarabia Michał Wiśniewski. Wynagrodzenie muzyka mocno szokuje!
Pol'and'Rock Festival 2024: Michał Wiśniewski tłumaczy się z pokazania pośladków
Zagranie Michała Wiśniewskiego na Pol'and'Rock Festivalu nie wszystkim przypadło do gustu. Wiele osób skrytykowało muzyka w sieci za ten wybryk i poczuło zniesmaczenie. Jak na negatywne komentarze zareagował sam zainteresowany? Lider grupy Ich Troje w wywiadzie dla ShowNews powiedział:
- Ja żyję teraz tym, czy idę do więzienia, a nie komentarzami na forach. Dałem się trochę sprowokować, ale też wpisałem w klimat. W końcu graliśmy muzykę rockową na najpiękniejszym, polskim festiwalu. Trzeba podejść do tego z dystansem, nawet jeżeli się okazało, że mam najbrzydszą d**ę w Polsce - wyjawił Wiśniewski.
Jak widać lider Ich Troje ma teraz ważniejsze zmartwienia, niż pokazanie pośladków na Pol'and'Rock Festivalu. Największym problemem Michała Wiśniewskiego jest obecnie zbliżająca się rozprawa apelacyjna w sprawie pożyczki w SKOK Wołomin z 2006 roku. Przypomnijmy, że 30 października 2023 roku, artysta stanął przed Sądem Okręgowym Warszawa-Północ i usłyszał wyrok pozbawienia wolności na półtora roku oraz zapłatę grzywny w wysokości 80 tysięcy złotych (wyrok nieprawomocny). Piosenkarz od początku podkreśla, że jest niewinny, jednak widać, że cała sytuacja bardzo go stresuje.
Polecany artykuł: