Relacja Michała Szpaka z jego tatą jest wyjątkowa, w szczególności po odejściu poważnie chorującej mamy artysty w 2015 roku. Jak wielokrotnie mówił piosenkarz, pan Andrzej stanowi dla niego ogromne wsparcie, choć początkowo trudno było mu zaakceptować wszystkie wybory syna. Ostatnio gwiazdor pochwalił się, jak wspólnie z tatą bawili się na koncercie.
Zobacz też: Odchudzona Aneta Zając zachwyciła na ramówce Polsatu. Dostała tam wyjątkowe wyróżnienie
Michał Szpak może liczyć na wsparcie taty
Wokalista wielokrotnie opowiadał o swojej wyjątkowej relacji z ojcem. Pan Andrzej już dawno stawał w obronie syna, broniąc go przed niezrozumieniem rówieśników czy nauczycieli. Ostro zresztą wypowiadał się o szkołach, do których uczęszczał młody Michał. Wokalista przyznał jednak, że pod niektórymi względami potrzebował czasu na odnalezienie akceptacji.
"Tata w młodości miał ksywkę "Anioł". Coś w tym jest, bo ja traktuję go jak swojego osobistego Anioła Stróża. Wiem, że trochę mu zajęło, zanim przyzwyczaił się do mojego wizerunku. Na początku nie podobało mu się, że rzęsy i paznokcie, ale z czasem to zaakceptował” - powiedział wokalista w rozmowie z "Galą".
Tak panowie wyglądali na koncercie
Dziś Michał Szpak żyje ze swoim tatą w bardzo bliskich relacjach, co umocniła śmierć mamy artysty dekadę temu. Może liczyć na wsparcie rodzica, jak i rodzeństwa, w niełatwym zawodzie rozpoznawalnego artysty. Choć 34-latek rzadko pokazuje publicznie członków rodziny, ostatnio zrobił wyjątek i pochwalił się kilkoma wspólnymi zdjęciami z panem Andrzejem prosto z wizyty na koncercie. 31 lipca bawili się w krakowskiej Tauron Arenie podczas show kanadyjskiej legendy, Bryana Adamsa.
"Moje króliczki" - skomentowała młodsza siostra gwiazdora i najmłodsze dziecko państwa Szpaków, Ewa.
"Piękne zdjęcie! Widać, że więź jest wyjątkowa"; "Piękna więź między synem i ojcem"; "I takiej pięknej energii światu potrzeba" - dodają fani w komentarzach.