Zniknęła z telewizji, by pracować na własny rachunek. Jak jej idzie? Chyba dobrze, bo vlogi Julii von Stein są chętnie oglądane przez internautów i notują naprawdę spore wyświetlenia. Celebrytka znana z formatów TTV "Królowe życia" oraz "Diabelnie boskie" cały czas bawi swoich fanów. To nie tylko luźne podejście do życia, ale przede wszystkim dystans do siebie i do tego co ją otacza. Wie kiedy powiedzieć coś śmiesznego, ale potrafi też być bardzo empatyczna, co mogliśmy zobaczyć we vlogu związanym ze ślubem jej ukochanej babci.
Julia von Stein podzieliła się w sieci nowym filmikiem w sieci ze swojego życia i ku zdziwieniu wielu osób, wyjawiła tym razem, że wybiera się na wywiad do Żurnalisty. Podcast, który miała nagrywać stał się dla niej niesamowicie stresujący - nawet bardziej (jak sama powiedziała) niż Pierwsza Komunia Święta.
ZOBACZ TAKŻE: Rodzice Julii von Stein chcą kupić jej kościół. Ojciec "to jest bajeczne miejsce"
Julia von Stein zarzuca Żurnaliście KŁAMSTWO
Żurnalista to polski dziennikarz, który nie pokazuje twarzy w sieci. Znany jest z prowadzenia rozmów bez kompromisów z popularnymi osobami z branży mediów, internetu i ogólnie mówiąc polskiego show-biznesu. Jedną z jego rozmówczyń była Julia von Stein, z którą rozmowa ukazała się w sieci na początku września 2024 roku. Celebrytka wyjawiła dużo ciekawych rzeczy, które postawiły ją w takim świetle, że pod materiałem pojawiły się komentarze "super kobieta". No dobrze, ale przejdźmy jednak do tego, co działo się zanim Julia von Stein weszła do studia Żurnalisty. Celebrytka zadbała o fryzurę i profesjonalny make-up, jednak podczas przygotowań była wyraźnie zdenerwowana. Okazało się, że na wywiad do Żurnalisty nie może wejść z całą ekipą, która nagrywa jej vlogi, a początkowe ustalenia były całkiem inne:
- to było już zgłoszone dwa miesiące temu i nagle Żurnalista napisał mi wiadomość, że mam być sama bez nikogo - powiedziała do swojego beauty teamu.
Makijażysta wtrącił się, że studio Żurnalisty jest bardzo małe i wszyscy na pewno by się tam nie zmieścili. Szybko okazało się, że sam tam był z jednych z gości i tutaj Julia von Stein prawie się zagotowała.
- Żurnalista mówił, że nigdy nikt u niego nie był, że wchodzą same gwiazdy, że nawet nasz były premier też wszedł ani bez ochrony, bez żadnych doradców, tylko wszedł sam. No właśnie to tutaj jest kłamstwo - odparła.
Julia von Stein upewniła się jeszcze czy jej znajomy był jako osoba towarzysząca w trakcie wywiadu i tutaj makijażysta to potwierdził, co zszokowało celebrytkę:
- i wiecie co mnie denerwuje? Jednym z najważniejszych pytań Żurnalisty jest - chyba każdego o to pyta, czy okłamałaś kiedyś media. No to ja mam nie kłamać, ale on sam okłamuje mnie w tym momencie mówiąc, że każdy przychodzi do niego sam - powiedziała z zażenowaniem.
Jesteście zaskoczeni? Cały odcinek vloga Julii von Stein znajdziecie na jej oficjalnym kanale na YouTube. Koniec końców, celebrytka była bardzo zadowolona z wizyty u Żurnalisty i powiedziała, że jest on bardzo miłym człowiekiem. Jak widać, kilka godzin wcześniej niepotrzebnie się denerwowała.
ZOBACZ TAKŻE: Julia von Stein wyżyje dziennie za 100zł? "Samochód też oddajesz. Jedziesz autobusem"
