Trzeci sezon Farmy z pewnością zapisze się jako ten, w którym mogliśmy być świadkami największej liczby kłótni, dram i spisków. Sojusze, które na pozór wydawały się najtrwalsze już dawno odeszły w zapomnienie, a na ich miejscu pojawiły się nowe plany i knucia. Kto nie oglądał ostatnich odcinków, temu z pewnością umknęło kilka niezwykle istotnych wątków, które mogą mieć ogromny wpływ na to, kogo zobaczymy w finale. Do uczestników dołączyli przyjaciele z pierwszej edycji programu, którzy przywieźli ze sobą dobrą energię i wymarzoną pizzę. Jednak to nie był ich jedyny cel. Panowie zostali sprowadzeni na gospodarstwo, by zapowiedzieć wielką bitwę.
Farma 3 - wielka walka
Uczestników czeka walka o wszystko. Mowa oczywiście o farmie. Farmerzy z pierwszej edycji, czyli Jakub Zima Zimowski i Rafał Rafcyk Rzemek, którzy odwiedzili swoich następców nie przyjechali tylko z dobrymi nowinami i pizzą. Choć panowie przywieźli ze sobą pizzę, którą farmerzy wywalczyli sobie dzięki niemal bezbłędnemu wykonaniu zadania tygodnia, to mają ze sobą również inne wieści. Zima i Rafcyk poinformowali uczestników o tym, że czeka ich wielka bitwa o farmę.
Będzie to wielka bitwa o talenty, a my pomożemy wam w tych przygotowaniach - ujawnili.
Farmerzy zostali podzieleni na dwie grupy. Choć początkowo Rafcyk i Zima nie zdradzili, o jaką stawkę będą ze sobą rywalizować, to przyznali, że jest ona niesamowicie wysoka. Farmerzy wzięli udział w pięciu rywalizacjach składających się na poszczególne kategorie. Wśród nich był m.in. taniec, śpiew i moda. Choć walka była zacięta, wygrani mogli być tylko jedni. Bezpieczeństwo zapewniła sobie drużyna czerwona. Farmerzy, oprócz stresu związanego z przygotowaniami i próbą wymyślenia oryginalnych pokazów i występów musieli mierzyć się również z narzekaniami oraz przytykami Amandy, która standardowo za cel obrała sobie Renię. Co ciekawe, wiele wskazuje na to, że do czarnej listy, na której znajduje się obecna Farmerka Tygodnia i Marcin, dołączyła również Marta. Dotychczasowa sojuszniczka Amandy najwyraźniej mocno zaszła za skórę barberce, która jak wielokrotnie podkreślała - przyjechała na gospodarstwo, by wygrać program. Nawet po trupach.