Ewa Bem otwarcie o stracie bliskich osób. "Czas leczy rany? Bzdura"

2025-09-10 11:28

Jedna z uwielbianych polskich wokalistek w ostatnich latach przeszła przez wyjątkowo trudne doświadczenia. Straciła chorującą na złośliwy nowotwór córkę oraz męża, a także sama zachorowała na raka. Ewa Bam otwarcie mówi teraz o swoich stratach, opowiadając o życiu po osobistych tragediach i niezrozumieniu wobec Boga.

Piosenkarka Ewa Bem ponownie oczarowała publiczność podczas tegorocznej odsłony Top of The Top Sopot Festival. Legenda polskiego jazzu wróciła na scenę po okresie trudnej żałoby związanej z utratą najbliższych jej osób. W rozmowie z Joanną Racewicz podzieliła się swoimi przemyśleniami, wspominając o wnukach, które straciły matkę.

Kasia i Kayah | Sopot Top of the Top Festival

Ewa Bem o śmierci córki. Mówi o niezrozumieniu wobec Boga

Wokalistka zagościła w programie "Własnym głosem" prowadzonym przez Joannę Racewicz. W 2017 roku córka Ewy Bem z pierwszego małżeństwa, Pamela Bem-Niedziałek, zmarła na glejaka IV stopnia. Dziennikarka przeszła długie leczenie, w tym operację, która odbyła się jeszcze w trakcie ciąży. Wnuki znanej piosenkarki miały zaledwie cztery i dwa lata, gdy ich mama odeszła. Jak wielokrotnie wspominała Bem, po stracie córki "udawała, że żyje" i musiała skorzystać z pomocy profesjonalistów, by poradzić sobie z ogromem tragedii. Ostatecznie, nauczyła się funkcjonować w nowej rzeczywistości, ale jak powiedziała w programie Racewicz, dalej nie jest w stanie zrozumieć śmierci dobrych osób.

"Żaden duszpasterz, żaden teolog, żaden wierzący, żaden katolik, nikt mi nigdy nie wytłumaczy, dlaczego Pan Bóg zabiera osobę, która mogłaby dać światu tyle dobrego. Swoją mądrością, swoją czułością, wrażliwością itd. Po prostu ją zgarnął" - powiedziała.

Wokalistka odniosła się też do swoich wnuków, Tomka i Basi. Zamierza jeszcze trochę poczekać, nim zacznie im więcej opowiadać o zmarłej mamie.

"Chcę jeszcze poczekać tak ze dwa lata, trzy, żeby zacząć im opowiadać o osobie, nawet nie o tym, że o mamie, której nie ma, tylko o osobie, której nie ma. Jaka to była osoba, jakie miała poglądy, jakie miała upodobania, jaką była artystką" - zwierzyła się.

Czas nie leczy ran? Wokalistka straciła męża i sama poważnie choruje

Piosenkarka kilkakrotnie odniosła się w wywiadach do powiedzenia "czas leczy rany". W ostatnim z nich nazwała takie przekonanie "absolutną bzdurą". Jak niejednokrotnie wyjaśniła, na śmierć najbliższej osoby nigdy nie można się przygotować, nawet jeśli poprzedza ją długa choroba. Z kolei później - nigdy nie da się z nią do końca pogodzić czy zapomnieć o stracie.

Ewa Bem w żałobie pogrążyła się ponownie na początku 2025 roku, kiedy nagle zmarł jej mąż, Ryszard. Para była związana ze sobą przez ponad cztery dekady, a śmierć nastąpiła po zaledwie kilku tygodniach poważnej choroby. Sama też walczy o zdrowie. W 2023 roku, po zasłabnięciu w czasie jednego z koncertów, u artystki zdiagnozowany został rak jajnika IV stopnia. W rozmowie ze "Światem gwiazd" ujawniła z kolei, że lekarze odkryli tkanki rakowe również w płucach. Wokalistka przeszła leczenie i choć choroba jest aktualnie w remisji, dalej poddaje się chemioterapii.

"Ludzie mówią, że czas leczy rany. Do mnie to w ogóle nie trafia. To nieprawda. Po prostu człowiek musi pozbierać się i nauczyć się jakoś żyć. Ale pewne rany w żaden sposób się nie zabliźniają" - mówiła w 2021 roku o okresie po śmierci córki.

Zobacz też: Michał Wiśniewski uczy małego syna niemieckiego. "Może mu to kiedyś pomoże"

Drogowskazy
Jak prowadzić dobry dialog? DROGOWSKAZY