Kto odpadł w 9. odcinku "Azja Express"? W sobotę 25 października widzowie telewizji TVN, po raz kolejny mogli śledzić zmagania duetów. Tym razem wyścig rozpoczął się w Tajwanie i zaskoczył chyba wszystkich. Pary były zdziwione rezerwą, ostrożnością oraz dystansem mieszkańców i równocześnie zachwycone przepięknym krajobrazem, tradycyjną architekturą oraz nowoczesnością miast. No dobrze, ale przejdźmy do tego, co dokładnie działo się w programie. Pierwsze zadanie uczestników "Azji Express 4" związane było z chińskimi znakami zodiaku. Następnie, gdy już odpowiedzieli kto jest Tygrysem, Małpą, a kto Szczurem, musieli znaleźć transport, co okazało się niezwykle trudne i zakończyło się nie tylko łzami, ale także interwencją policji. Kolejnym punktem zatrzymania była majestatyczna świątynia konfucjańska. W tym miejscu panowie mogli wcielić się w panie i odwrotnie - podczas odgrywania scen z tajwańskich oper. Świadkiem tych metamorfoz była publiczność, która decydowała kto wykonał zadanie.
ZOBACZ TAKŻE: Wiktor Dyduła spał w pokoju z prochami zmarłych. Szokujące sceny w "Azja Express"
"Azja Express" - kto odpadł w 9. odcinku?
Ostatnim przystankiem był Chiayi Par, gdzie uczestnicy musieli nauczyć się w trybie ekspresowym mandaryńskiego, a dokładniej to w jaki sposób zapisać swoje imię. Para, która wykonała zadanie jako pierwsza otrzymywała prezent, ułatwiający rywalizację w kolejnym odcinku - byli to Janek i Józek. Kto odpadł w dziewiątym odcinku "Azja Express 4"? Werdykt jest już znany i mamy dobre wieści. W sobotę 26 października nikt nie odpadł.
Przypomnijmy, że z programem pożegnali się już: Jessica Mercedes i jej brat Justin Kirschner, Wiktor Dyduła i jego siostra Ania, a także Aleksandra Adamska i Ewelina Porczyk.
ZOBACZ TAKŻE: Piotr Głowacki dumny z żony. To jej głos słyszeli widzowie Disney Channel