200 letni jesion z konińskiej Starówki zniknął. To miasto, wystąpiło z wnioskiem o wydanie zezwolenia na wycinkę. Choć drzewo było ratowane, pozostawienie go, stanowiło zagrożenie dla przechodniów.
Należy podkreślić, że taka prośba, była powodowana opinią specjalisty, a nie jakimś pomysłem urzędników, żeby się pozbyć starego drzewa. Nam również jest go bardzo szkoda.
Powiedziała nam Aneta Wanjas, z konińskiego Urzędu Miasta i dodała, że ostateczną decyzję o ewentualnej wycince podjął Wojewódzki Konserwator Zabytków. Zapytaliśmy mieszkańców miasta co myślą o wycince...
Myślę, że takiego drzewa, jak to jest szkoda, ale jeśli miało zagrażać życiu ludzkiemu, to trzeba je było wyciąć.
Podobno zagrażało bezpieczeństwu, więc dobrze, że za w czasu, miasto zapobiegło tragedii.
Co ciekawe, drzewo nie zniknie całkowicie z krajobrazu miasta. Główny pień został przewieziony do Parku Chopina. Tam będzie miał swoje drugie życie.