kremy rozświetlające do twarzy to moje nowe, wielkie odkrycie w świecie pielęgnacji skóry. Choć produkty tego typu są obecne w drogeriach nie od dziś, to dotychczas patrzyłam na nie sceptycznie. O tym, jak fantastycznym działaniem wyróżniają się produkty z tej kategorii, przekonałam się niedawno, przez czysty przypadek. Stosując je każdego dnia, mogę cieszyć się zdrową, promienną skórą, dzięki czemu coraz częściej rezygnuję z kryjącego makijażu.
Główne zalety kremów o działaniu rozświetlającym? Nadają piękny blask, widocznie wygładzają skórę i poprawiają jej koloryt, a do tego działają nawilżająco i odżywczo. Po przetestowaniu trzech produktów rozświetlających mogę z całą stanowczością potwierdzić, że każdy z nich widocznie zmienił wygląd mojej cery. Który z nich oceniam najlepiej?
MIYA COSMETICS Secret Glow, krem rozświetlający do twarzy
Produkty tej marki często goszczą w mojej łazience, jednak krem Secret Glow był nowym, zaskakującym odkryciem. Oczywiście, było to pozytywne zaskoczenie, bo jego działanie zachwyciło mnie już od pierwszego użycia. Produkt ma lekką, nawilżającą formułę, dzięki czemu doskonale sprawdza się jako baza pod makijaż. Połyskujące drobinki nadają cerze piękny, zdrowy blask, efekt upiększający i wygładzający sprawia, że nie potrzebuję podkładu - sięgam tylko po korektor, oraz odrobinę pudru i jestem gotowa do wyjścia.
To zdecydowanie mój numer 1 wśród kremów rozświetlających. Nie wyobrażam sobie bez niego codziennej pielęgnacji.
tołpa pure trends healthy look, krem upiększający na dzień
Zachwycona działaniem kremu MYIA, postanowiłam poszukać jego godnego zamiennika. Test rozświetlającego kremu marki tołpa było przyjemne i satysfakcjonujące. Lekki krem dobrze stapia się ze skórą, pozostawiając subtelny połysk. Ma bogatszą formułę niż MYIA, co może być problemem podczas upałów, ale za to dobrze sprawdzi się w chłodniejsze dni. Sprawdził się na mojej skórze, ale do zamiennika kremu Secret Glow trochę mu brakuje.
Make Me BIO Mandarin Glow, rozświetlająco - nawilżający krem do każdego rodzaju skóry
Ten krem z pewnością docenią osoby, którym zależy na intensywnym rozświetleniu oraz lekkim efekcie krycia. Mandarin Glow zapewnia bowiem lekki efekt krycia - w przypadku cery bez widocznych skaz może zastąpić podkład. Dodatkowym atutem jest upajający zapach soczystych mandarynek. Bardzo go polubiłam i z pewnością sięgnę po ten produkt jeszcze nieraz.