Agnieszka Włodarczyk z rodziną osiedliła się kilka miesięcy temu na malowniczej Wyspie Amwaj, położonej na północno-wschodnim wybrzeżu Bahrajnu, znanej z luksusowych rezydencji i nowoczesnych udogodnień. To właśnie tam rodzina znalazła swoje nowe miejsce do życia. Ale nie bez powodu wybrali właśnie Bahrajn. To tam Karaś przygotowywał się w ostatnim czasie do zawodów Ironmana.
Robert Karaś chce 150 razy pokonać dystans Ironmana
Karaś postawił przed sobą ogromne wyzwanie! Musi pokonać 150 razy dystans Ironmana, co oznacza 150-krotne przepłynięcie 3,8 km, przejechanie 180 km na rowerze oraz przebiegnięcie 42,2 km. Zawody rozpoczęły się 1 listopada 2024 roku i potrwają do końca marca. Po pierwszym dniu zmagań, Robert relacjonował na Instagramie, jak trudne warunki pogodowe wpłynęły na jego wydolność:
Upał i wilgoć mnie dzisiaj zabiły. Na rowerze wypiłem 17 butelek po 750 ml, a nic nie zjadłem. Nie mogłem nadążyć za nawodnieniem, a podczas biegu było podobnie. Od jutra zwolnimy tempo, aby ukończyć to wyzwanie. W grudniu, gdy upał trochę ustąpi, znów przyśpieszymy
- napisał po pierwszym dniu zawodów.
Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś tęsknią za synem
Agnieszka, wspierając męża na każdym kroku, dba o jego regenerację, masując go i przygotowując posiłki. Wspólne przedsięwzięcie wiązało się jednak z koniecznością oddania 3-letniego syna Milana pod opiekę kogoś innego. Obecnie zajmuje się nim jego babcia, mama Agnieszki Włodarczyk, która jest jej bardzo wdzięczna za pomoc i oddanie.
Nie mam siły już mówić. Tęsknię za Milankiem. Nie tylko ja, bo Robert też! Jest ciężko, ale trzymamy się planu. Zobaczymy, co przyniesie życie
- napisała aktorka w poruszającym poście.
Taka rozłąka to wielkie emocjonalne wyzwanie dla obojga rodziców. Agnieszka poprosiła fanów o wsparcie w tym trudnym czasie.
Proszę was o słowa wsparcia, bo to jest tak cholernie ciężkie, że nawet ciężko to sobie wyobrazić
- zaapelowała Agnieszka do Internatów.
Źródło: Agnieszka Włodarczyk musiała oddać syna pod opiekę babci. "Nie mam siły już mówić"