Zapiekanki, kto ich nie kocha? Chrupiąca biała bagietka, wypełniona po brzegi nadzieniem składającym się z pieczarek, cebuli i sera. Do tego polana ketchupem, majonezem i posypana słodką papryką - niebo w gębie! Tyle i aż tyle. Przekąska opiera się na prostocie i choć z biegiem lat pojawiły się wersje z szynką, salami, warzywami, kurczakiem curry czy ostrym sosem, to klasyczna zapiekanka wciąż jest królową! Dlaczego je tak lubimy? Bo są tanie, szybkie i niezwykle sycące. To doskonałe jedzenie "na już" kiedy głód atakuje znienacka, a portfel świeci pustkami. Zapiekanka daje też ogromne poczucie nostalgii. W końcu wielu z nas pamięta je z czasów szkolnych, festynów, przystanków autobusowych i wypraw z rodzicami na miasto. To smak PRL-u, który nie tylko przetrwał, ale wręcz przeżywa drugą młodość.
ZOBACZ TAKŻE: Lubisz sałatkę gyros? Zrób na obiad zapiekankę z podobnych składników
Zapiekanka XXL z Zielonki robi furorę
Można próbować robić zapiekanki w domu, ale to nie to samo. Ta z budki ma niepowtarzalny smak, a jeszcze jedzenie jej na powietrzu, stwarza niesamowity klimat. Czy wiesz, że w podwarszawskiej Zielonce kryje się prawdziwa perełka dla fanów zapiekanek? Budka przy ul. Wolności 23 serwujące ogromne zapiekanki XXL w bardzo przystępnej cenie. Lokalne legendy głoszą, że właśnie tu można zjeść jedną z najlepszych zapiekanek w regionie z chrupiącą skórką, ciągnącym się serem, grubą warstwą pieczarek i kultową falą ketchupu i majonezu na wierzchu. W czasach drożyzny taka porcja za symboliczną kwotę to prawdziwy skarb. Za tradycyjną zapiekankę z pieczarkami i z serem o wielkości 50 cm zapłacimy jedynie 15 złotych.
W menu jest też zapiekanka XXL z szynką za 17 złotych, z salami również za 17 złotych, a także z kurczakiem za 20 złotych. Dla fanów kiełbasy i ogórka, budka oferuje również zapiekankę wiejską. Skusicie się?