"Ani jednej więcej" - protest w Koninie po śmierci Izy z Pszczyny

2021-11-07 12:12

"Jeszcze Polka nie zginęła póki my żyjemy" tymi słowami odśpiewanymi do melodii hymnu narodowego zgromadzeni na Placu Wolności mieszkańcy Konina rozpoczęli protest. Przeczytajcie więcej na naszej stronie internetowej.

W ten sposób Konin dołączył do wielu miast w Polsce, w których 6 listopada odbyły się protesty po śmierci Izy z Pszczyny. Koninianie zebrali się na placu około godziny 17:00 wyrażając tym samym swój sprzeciw wobec okoliczności w jakich młoda kobieta straciła życie.

Nie możemy milczeć i udawać, że nic się nie dzieje. Ja wiem, że jesteśmy w miejsu jakim jesteśmy, ale przerwiemy to

powiedziała Ewa Jeżak z Kongresu Kobiet, organizatorka protestu w Koninie.

W proteście uczestniczyli zarówno starsi jak i młodsi mieszkańcy, w większości kobiety, choć i mężczyzn nie brakowało, a wśród nich przedstawiciele konińskiej organizacji młodzieżowej.

Mnie piekło kobiet nie dotyczy, ale jestem tutaj, bo im więcej osób jest świadomych tego tematu i więcej osób popiera legalną aborcję do 12 tygodnia ciąży, tym większa szansa, że ten postulat w końcu zostanie wdrożony w życie

powiedział Piotr Czerniejewski ze Stowarzyszenia Młodzi Lokalsi.

Dalej protestujący przemaszerowali ulicami Konina, aż na ulicę Dworcową, gdzie znajduje się siedziba Prawa i Sprawiedliwości. Tam, pod ścianą budynku postawiono zapalone znicze i tablice z napisem "Ani jednej więcej".

Przypomnijmy, że Iza z Pszczyny była w 22 tygodniu ciąży i trafiła do szpitala. Płód miał wady genetyczne, a lekarze czekali aż ciąża obumrze. Stan zdrowia Izy pogarszał się, aż do momentu kiedy to w wyniku sepsy młoda kobieta umarła.

SuperNova LIVE: Ania Wyszkoni w przepięknym koncercie!