Praca zdalna to dla wielu osób model idealny. Nie trzeba zrywać się z łóżka skoro świt, omija nas nerwowy pośpiech i stanie w korkach, nie musimy przestrzegać biurowego dress code’u, a zamiast przy biurku, możemy pracować w ulubionym fotelu lub na kanapie w salonie. Brzmi jak spełnienie marzeń, prawda? Jednak ten tryb ma też swoje wady. Jedną z nich jest trudność z oddzieleniem sfery zawodowej od sfery prywatnej – szczególnie, gdy w naszym otoczeniu są inni domownicy. Dom wprowadza nas też w atmosferę rozprężenia, która może utrudniać mobilizację. W rezultacie praca często przeciąga się do późnych godzin, a nawet zajmuje nam weekendy. Zdarza ci się mierzyć z takimi przeszkodami podczas pracy z domu? Nie musi to wcale oznaczać, że home office nie jest dla ciebie. Przeczytaj nasz poradnik, w którym wyjaśniamy, jak radzić sobie z domowymi „rozpraszaczami”, pracować szybciej i efektywniej.
Wyznacz w domu strefę pracy i strefy relaksu
Dla wielu osób home office oznacza pełną swobodę pracy w dowolnym miejscu… i pozycji. Kto znas czasem nie czuł pokusy leżenia z laptopem na kanapie lub łóżku? Okazuje się jednak, że domowa przestrzeń, która zazwyczaj służy nam jako stera odpoczynku i miłych spotkań, może skutecznie zaburzać skupienie. Przykłady? Książki i czasopisma leżące w salonie kuszą, by zrobić sobie choćby małą przerwę na lekturę, a znajdująca się nieopodal kuchnia zachęca do przekąszenia czegoś dobrego. W rezultacie zajmujemy się wszystkim, tylko nie pracą. Jak z tym walczyć?
Warto wyznaczyć przestrzeń, która będzie stałym miejscem pracy – to może być osobne pomieszczenie albo kącik w mieszkaniu, odpowiednio zaaranżowany na potrzeby biurowe. Odsuń od siebie wszelkie kuszące czynniki rozpraszające, jak np. przekąski, ulubiona lektura czy telefon z powiadomieniami z mediów społecznościowych. Wyznacz sobie sztywne godziny skupienia, w trakcie których będziesz się zajmować jedynie sprawami zawodowymi. Niech kanapa, serial, książka i Instagram będą czymś w rodzaju zasłużonej nagrody za twój wysiłek w pracę.
Zadbaj o to, żeby twojej uwagi nie odciągały dziecięce zabawki porozrzucane przy biurku, wciągająca powieść, nowe wydanie ulubionego magazynu, czy myśl o fascynującym serialu. Choć każda z tych rzeczy brzmi wspaniale, zostaw je na czas, kiedy uporasz się już z zadaniami biurowymi. Oddzielenie strefy zawodowej od strefy prywatnej to pierwszy, fundamentalny krok na drodze do efektywnej pracy w domu.
Pracuj z planem
Jednym z największych minusów pracy zdalnej jest rozregulowany rytm dnia. Dla wielu osób home office nie ma żadnych ram godzinowych, a to całkowicie zaburza tryb życia. W rezultacie okazuje się, że pracujemy całymi dniami, nie mając czasu ani przestrzeni na własne potrzeby. A przynajmniej tak to wygląda z naszej perspektywy. W rzeczywistości jednak problem tkwi nie w samej pracy – której jest tyle samo, ile byłoby w biurze – ale w naszej organizacji czasu. Zacznij traktować dom jak przestrzeń biurową. Siadaj do komputera o tej samej porze, o której zaczynają pracę twoi koledzy z biura i kończ ją o stałej godzinie. Po tym czasie odłóż laptopa i nie wracaj już do zadań służbowych. Jeżeli skupienie i utrzymanie rytmu godzinowego jest trudne ze względu na domowe warunki, zawsze możesz pracować w przestrzeni publicznej. Przeczytaj nasz tekst o klimatycznych miejscach do pracy, które pobudzają kreatywność.
Pokochaj porządek
A może problem tkwi w chaosie, jaki bezwiednie tworzysz wokół siebie? Bałagan jest wrogiem skutecznego działania, a już wyjątkowo nie sprzyja efektownej pracy. Zamiast szukać przyczyn dekoncentracji w innych, zastanów się, czy źródłem problemu nie jest twoja najbliższa przestrzeń. Sterty nieuporządkowanych papierów, przedmioty zupełnie niezwiązane z pracą, brudne kubki i talerze. Jeżeli tak wygląda twoje domowe biurko, trudno się dziwić, że codzienne obowiązki wykonujesz z dużymi trudnościami. Zacznij od sprzątania i pilnuj, żeby w strefie poświęconej pracy zawsze panował ład i porządek. Najskuteczniejszym sposobem jest sprzątanie blatu pod koniec każdego dnia. Dzięki temu kolejny ranek rozpoczniesz z czystą przestrzenią i… czystym umysłem. Sprawdziliśmy, to działa!